Ministerstwo Rozwoju chce tworzyć aglomerację dwóch największych miast centralnej Polski. Środkiem do osiągnięcia tego celu ma być szybkie połączenie kolejowe. Jakie inwestycje miałyby temu służyć – póki co nie wiadomo. Zaproponowano więc radykalną zmianę, jednocześnie nie wskazując kierunku, w którym miałaby ona prowadzić.
Rząd ogłosił przed tygodniem Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju nazywany najczęściej planem Morawieckiego. W obszernym dokumencie, który ma wytyczać kierunki zmian w niemal wszystkich dziedzinach życia,
nie zabrakło akcentów kolejowych. Branżowy program o nazwie Luxtorpeda 2.0 ma pomagać w umacnianiu pozycji przemysłu taborowego i wspierać transport szynowy jako taki.
Zaprezentowany plan zakłada też kilka celów wytyczonych na przyszłość, w tym „stworzenie aglomeracji łódzko-warszawskiej w oparciu o szybką kolej”. To kolejna w ostatnich latach propozycja zbliżenia do siebie dwóch największych miast centralnej Polski dzięki inwestycjom w transport szynowy – poprzednie to m.in. budowa kolei dużych prędkości w układzie tzw. „Y” czy rozmowy o uruchomieniu wspólnych pociągów regionalnych Kolei Mazowieckich i Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Jaki będzie kierunek inwestycji w najbliższej przyszłości?Zawarte w prezentacji hasło ma jednak charakter wyjątkowo ogólnikowy i nie pozwala stwierdzić, w jakim kierunku miałaby iść integracja. – Plan ma charakter kierunkowy. Zgodnie z zapowiedzią wicepremiera Mateusza Morawieckiego, MR we współpracy z innymi resortami w ciągu najbliższych miesięcy zaproponuje do przyjęcia Radzie Ministrów szczegółową Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju – tłumaczy Stanisław Krakowski z wydziału prasowego Ministerstwa Transportu.
– Poszczególne elementy planu będą sukcesywnie wdrażane w najbliższych miesiącach i latach – dodaje przedstawiciel MR. Oznacza to, że resort chce przeprowadzić spore zmiany w nieodległym horyzoncie czasowym, choć póki co nie wskazuje, nawet ogólnikowo, czego miałyby one dotyczyć: inwestycji w infrastrukturę czy w tabor? Prób poprawy parametrów na istniejącej linii czy budowy nowego ciągu? Wreszcie – inwestycji w kolej jako taką czy w jej otoczenie, dzięki któremu będzie można mówić o spójnej aglomeracji?
Propozycja pada tuż po zakończeniu remontuTo tym bardziej zaskakujące, że propozycja MR niemal zbiegła się w czasie z otwarciem po trwającej w sumie 11 lat modernizacji ciągu linii Łódź – Koluszki – Skierniewice – Warszawa. Po dekadzie bardzo ograniczonej przepustowości i zmniejszonej prędkości kolej odzyskała techniczną możliwość konkurowania z transportem drogowym czasem przejazdu, a dogodne położenie dworców Centralnego i Fabrycznego sprzyja transportowi szynowemu dzięki bezpośredniemu połączeniu centrów miast.
Zapowiedź dużych zmian w takich okolicznościach wymaga silnego ich uargumentowania. Stan komunikacji szynowej pomiędzy Łodzią a Warszawą już teraz odbiega od polskiej przeciętnej na plus, a poprawi się znacznie po spóźnionym, ale mimo wszystko zbliżającym się otwarciu podziemnej Łodzi Fabrycznej. Niedostatki kolei na tej trasie nie tkwią dziś więc w wielkim niedoinwestowaniu, a w ofercie pasażerskiej, i to w tym obszarze wciąż najbardziej potrzeba intensywnych działań.