- Musimy budować własny tabor kolejowy pod przyszłą własną spółkę – powiedział „Gazecie Wyborczej” członek zarządu województwa opolskiego Andrzej Kasiura. Jest to reakcja władz regionu na coraz bardziej realne widmo upadku Przewozów Regionalnych – czytamy w „Gazecie”.
Do tej pory województwo opolskie odżegnywało się od pomysłu tworzenia własnej spółki kolejowej na podobieństwo Kolei Dolnośląskich. Stanowisko władz regionu zmieniła informacja o planowanych zmianach w prawie, które umożliwią spółce Przewozy Regionalne należącą do wszystkich województw. Strata samorządowego przewoźnika za ubiegły rok wyniosła 296 mln zł, a w pierwszym półroczu tego roku 102 mln zł.
- Te przepisy zmusiłyby nas w obecnej sytuacji do zgłoszenia wniosku o upadłość – powiedział „Gazecie Wyborczej” Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych. Marszałek województwa opolskiego mówił niedawno, że gdyby wiedział, że będą takie kłopoty, nie zaangażowaliby się w kolej.
Zdaniem Andrzeja Kasiury, odpowiedzialnego za kolej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego upadłość Przewozów Regionalnych to ostateczność, ale prawdopodobna. - Dlatego zakupione szynobusy nie są własnością Przewozów, by nie powiększać masy upadłościowej. Należą one do nas i są zalążkiem taboru dla własnej spółki – dodaje na łamach „Gazety Wyborczej” Kasiura.
Więcej