PKP Intercity chce włączyć się w koncepcję europejskich połączeń Trans Europe Express 2.0, uruchamiając połączenia Warszawa – Berlin – Bruksela.
Pandemia koronawirusa spowolniła, ale nie zatrzymała renesansu międzynarodowych pociągów nocnych przewozów po Europie. W ubiegłym tygodniu
pisaliśmy, że Koleje Niemieckie (DB), Koleje Szwajcarskie (SBB), Koleje Austriackie (ÖBB) i Koleje Francuskie (SNCF) porozumiały się co do konkretnych działań w tym kierunku. Dzisiejsza „Rzeczpospolita”
donosi, że do współpracy chce przystąpić PKP Intercity.
Potwierdza to „Rynkowi Kolejowemu” Agnieszka Serbeńska z biura prasowego przewoźnika. – PKP Intercity planuje współpracować w zakresie koncepcji połączeń Trans Europe Express 2.0 z przewoźnikami zagranicznymi i organami Unii Europejskiej w celu uruchomienia połączeń na trasie Warszawa – Berlin – Bruksela – poinformowała, podkreślając, że PKP Intercity współpracuje już ze spółką OBB w zakresie pociągów nocnych.
– Uruchamiany jest nocny pociąg Chopin relacji Warszawa – Kraków – Wiedeń prowadzący również grupy wagonów do Pragi i Budapesztu. Drugim połączeniem nocnym z krajami europejskimi jest pociąg NightJet relacji Wiedeń – Wrocław – Berlin prowadzący także grupy wagonów z Budapesztu i Przemyśla. Pociągi te wpisują się w rozwój połączeń nocnych w Europie – podkreśla przedstawicielka PKP Intercity.
Inicjatywę poprał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Przyszła realizacja sieci nocnych połączeń jest jednym z elementów przewidywanych do wdrożenia w ramach rozwoju transportu kolejowego w Polsce – powiedział „Rzeczpospolitej.
Warto przypomnieć, że pociągi PKP Intercity już jeździły do Brukseli. W 2004 roku uruchomiony został pociąg EN Jan Kiepura z komfortowymi wagonami m.in. sypialnymi WLABdmnu z bardzo nowoczesnym przed przeszło dekadą wyposażeniem – choćby plazmowym telewizorem czy czytnikiem płyt DVD. Z czasem zmieniała się i relacja pociągu, i jego ranga. Kursował m.in. do Amsterdamu, Bazylei i Oberhausen. Potem skrócono do Kolonii a
w 2016 roku – zlikwidowano.