To nie koniec niebezpiecznych sytuacji na polskiej kolei w dniu 20 lutego. Po tym jak lokomotywa PKP Intercity miała kolizję z pociągiem Kolei Mazowieckich, w Rawiczu pociąg Kolei Dolnośląskich zderzył się ciężarówką.
Do wypadku pod Rawiczem doszło po godzinie 9 rano 20 lutego. Tuż po odjeździe pociągu Kolei Dolnośląskich ze stacji Rawicz w kierunku Wrocławia, na przejeździe w miejscowości Kąty pod Rawiczem znalazła się ciężarówka z przyczepą. Nie wiadomo na razie, dlaczego tam się znalazła. Jeszcze wiele godzin po zdarzeniu wciąż działała sygnalizacja dźwiękowa na przejeździe, ale czy działała w momencie wypadku – to sprawdzi kolejowa komisja i prokurator. Jego praca jest konieczna także dlatego, że kierowca ciężarowego auta zginał na miejscu. Kabina samochodu w zasadzie przestała istnieć.
– Nikomu z pasażerów pociągu i obsłudze nic poważnego się nie stało, pomimo tego, że pierwszy wózek Impulsa uległ wykolejeniu po kolizji. Pojazd jest niestety poważnie uszkodzony i czeka go na pewno długotrwała naprawa. Po wypadku linia z Poznania do Wrocławia była nieprzejezdna, uruchomiono komunikację zastępczą – powiedział Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. Po godzinie 15 ruch pociągów mógł odbywać się wciąż tylko po jednym torze magistrali z Poznania do Wrocławia, dlatego, zwłaszcza po likwidacji wielu stacji na tej trasie (co miało miejsce... w ramach modernizacji linii), bardzo dużo pociągów ulega opóźnieniom.
Po wypadku pojazd zatrzymał się około 700 metrów od miejsce zdarzenia. Na tym odcinki pociągi mogą kursować nawet z prędkością 160 km/h.
Film ze zdarzenia umieszczamy za kanałem youtube Rawicz24.pl Na tej stornie znajduje się
więcej zdjęć z wypadku.