Po prawie roku od zderzenia dolnośląskiego Impulsa o numerze 023 trafi on do naprawy, którą wykona SPS Mieczkowski.
Do zderzenia Impulsa Kolei Dolnoślaskich z ciężarówką doszło na przejeździe kolejowym na szlaku Żmigród – Rawicz. Miał on miejsce po godzinie 9:00 rano 20 lutego 2023 roku. Solidna konstrukcja Impulsa sprawiła, że nikt z załogi i pasażerów nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mało tego – pojazd pozostał w osi toru, przez co wyeliminowano możliwość zderzenia z pojazdem jadącym po torze sąsiednim. Niestety okazało się na linii w okolicach Poznań - Piła w zderzeniu z ciężarówką w pojeździe kolejowym
śmierć poniosło dwóch kolejarzy.Jak napisały w specyfikacji naprawy Koleje Dolnośląskie, do wymiany jest szereg urządzeń i osprzętu, w tym sprzęg czołowy, koła monoblokowe z pierwszego wózka z naprawą wózka, silnik trakcyjny TSA, kompletny pulpit maszynisty (w zasadzie całe miejsce jego pracy), kamery szlakowe i anteny ETCS. Trzeba też oczywiście naprawić czoło pojazdu z reflektorami.
Naprawy podejmie się SPS Mieczkowski, który chce ją wykonać za 3,6 mln złotych brutto. Newag oczekiwał za naprawę znacznie więcej, 12,1 mln zł brutto, a budżet przewoźnika wynosił początkowo na naprawę jedynie 2,3 mln zł. brutto (podniesiono go do poziomu oferty SPS).
Warto podkreślić, że ocean szkód w pojeździe, załatwianie spraw z ubezpieczycielem, organizacja przetargu i wybór wykonawcy zajął Kolejom Dolnośląskim niecały rok. Ten czas, choć wydaje się długi, jest niczym w porównaniu z podobnymi postępowaniami PKP Intercity
(np. na naprawę Darta uszkodzonego w Ozimku), gdzie jednostki trakcyjne po wypadkach oczekują nawet 4 lata na naprawę, która ponadto jest warta olbrzymie pieniądze.