Grupa posłów z Katarzyna Ueberhan i Franciszkiem Sterczewskim na czele szczegółowo wypytała Ministerstwo Infrastruktury o przyczyny licznych awarii Lokalnego Centrum Sterowania w Poznaniu. Problemy w stolicy Wielkopolski wielokrotnie przez ostatnie lata demolowały rozkład jazdy pociągów. Wygląda na to, że walka z problemem trwa, ale pewności, że w LCS nie będzie awarii – nie ma.
Główne elementy sterowania ruchem kolejowym na stacji Poznań Główny wyprodukowała firma Thales. System sterowania ruchem kolejowy ESTW L90 5 i system nadrzędny Command 900 przekazano do eksploatacji w 2009 roku. Do największej awarii systemu doszło w grudniu 2016 roku. Problemy były na tyle poważne, że
powstał specjalny zespół złożony z pracowników PKP PLK i Thalesa. Specjaliści od srk wspólnie mieli znaleźć rozwiązania, które nie dopuszczą do powstawania problemów z systemem i urządzeniami w przyszłości.
Rozwiązania tymczasowe po poważnej awarii
Ustalono, że przyczyną awarii było uszkodzenie switcha, które spowodowało przepełnianie się 16-bitowego zegara systemowego. To w konsekwencji doprowadziło do unieruchomienia komputera zależnościowego. Po wymianie uszkodzonego elementu komputer zależnościowy dał się uruchomić, ale system pracował dalej niestabilnie. W ramach prac komisji ustalono więc potrzebę okresowego czyszczenia kart pamięci „flash” zegara systemowego w resursie 3-miesięcznym. Rozwiązania systemowego nie znaleziono.
Thales sprawdził system, zgrywał logi, przeprowadzał testy w Polsce i w Niemczech, ale przyczyn niestabilnej pracy nie znalazł. Znaleziono za to rozwiązanie zastępcze: zalecono, aby serwis Thales i pracownicy PLK zapewnili całodobowy zaostrzony nadzór na systemem. Nadzór ten trwa do dnia dzisiejszego. Obecnie realizowany jest w ramach zawartej w 2018 roku pilotażowej umowy centralnej między PLK a Thalesem pod nazwą „Wsparcie procesu utrzymania urządzeń komputerowych produkcji firmy Thales Polska”. W jej ramach, na terenie dziewięciu Zakładów Linii Kolejowych (także w Poznaniu), wykonawca świadczy usługi serwisu pogwarancyjnego i sprawuje nadzór nad urządzeniami.
...i kolejne problemy
Producent doszedł do wniosku, że rozwiązaniem problemu niestabilności systemu będzie nowe oprogramowanie, które zostało opracowane przez Thales Deutschland. Stabilność systemu została przywrócona w 2019 r. podczas wymiany oprogramowania aplikacyjnego w związku z budową peronu nr 3a na stacji Poznań Główny – napisał w odpowiedzi na pytanie posłów Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury. Czy to uspokoiło sytuację z systemem sterowania ruchem kolejowym w Poznaniu? Nie.
– Nowe oprogramowanie w zasadzie ustabilizowało system, ale wgrywane przez Thales w ramach fazowania robót inwestycyjnych aktualizacje oprogramowania aplikacyjnego ponownie spowodowały większe nasilenie powstawania usterek w pracy komputerów lub systemu transmisji. Doszło również do ujawnienia innych nieprawidłowości w implementowanej aplikacji, które miały wpływ na usterki systemu. Zostały one usunięte podczas kolejnej aktualizacji oprogramowania w dniach 4-6 września 2020 r – napisał przedstawiciel resortu.
To powinno ostatecznie załatwić niemal czteroletnie zmaganie z poznańskim srk. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Już w cztery dni po wgraniu aktualizacji doszło do usterki komputera sterującego. Thales stwierdził, że źródłem usterki był gwałtowny skok napięcia. Na kolejną awarię nie trzeba było długo czekać –
zdarzyła się 1 października. Tym razem mechanicznie uszkodzono kabel do sygnalizatorów powtarzających, co spowodowało zatrzymanie pracy komputera. 16 grudnia znów problem - „brak możliwości sterowania urządzeniami”. Serwis Thales przywrócił działanie systemu i zgrał logi awaryjne, które są obecnie analizowane w laboratorium Thales.
W ocenie PKP PLK wypracowanie skutecznego rozwiązania mającego na celu zapobieganie kolejnym usterkom systemu ESTW L90 5 wymaga większego zaangażowania ze strony Thales – stwierdza resort.
Możliwość radykalnej zmiany po zakończeniu modernizacji linii odchodzących z poznańskiego węzła
Poseł Sterczewski pyta ministerstwo co zamierza zrobić, aby zakończyć festiwal problemów z LCS w Poznaniu, które rzutują na ruch pociągów pasażerskich w całej Polsce. Resort w odpowiedzi stwierdza, że przed 2023 rokiem radykalnych kroków nie należy się spodziewać.
– Docelowa wersja oprogramowania komputerów systemu zainstalowanego na LCS Poznań, która nie będzie już wymagała zmian (związanych także z modernizacją linii E59 i E20 – dop. red.) będzie mogła być zaimplementowana po zakończeniu realizacji procesu inwestycyjnego. Zakończenie modernizacji Węzła Poznań planowane jest w 2023 r. (…). Resort uważa, że na chwilę obecną, kiedy nie zostały zakończone prace inwestycyjne na terenie poznańskiego węzła kolejowego, dalsze prowadzenie prac przez zespół, powołany w 2016 r. do wyjaśnienia przyczyn awarii na stacji Poznań Główny, jest najlepszym rozwiązaniem – napisał Andrzej Bittel. Dodał, że zespół ten jest stanie najlepiej określić kierunek działań mających na celu zminimalizowanie awarii systemu sterowania ruchem kolejowym na tym obszarze. – Zaznaczyć należy, że w przypadku utrzymujących się awarii systemu srk w prace zespołu można zawsze zaangażować innych specjalistów – dodaje wiceminister.
W Poznaniu nie powstanie, zapowiadane w 2017 roku, dodatkowe, zapasowe stanowisko dublujące urządzenia w LCS. W razie awarii wykorzystywane będą wciąż stanowiska miejscowe, tak jak podczas poszczególnych etapów procesów inwestycyjnych. Za to opracowany został szczegółowy regulamin obsługi urządzeń LCS Poznań w sytuacjach awaryjnych.