Maciej Wydrzyński, poseł Twojego Ruchu z okręgu toruńskiego, poinformował „Rynek Kolejowy”, że zamierza interweniować u marszałków województw łódzkiego i kujawsko-pomorskiego w związku z planowaną likwidacją pociągów regionalnych pomiędzy Kutnem i woj. kujawsko-pomorskim.
Zawieszenie kursowania tych pociągów od stycznia 2014 r. jest bardzo prawdopodobne w związku z tym, że Urząd Marszałkowski Woj. Łódzkiego poinformował, że nie zamierza dalej finansować pociągów na odcinku od Kutna do granicy województwa kuj.-pomorskiego. Efektem może być zawieszenie kursowania pociągów na odcinku Kutno-Kaliska Kujawskie, czyli na fragmencie trasy Kutno-Toruń.
Skutki dla obu regionów
Maciej Wydrzyński mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, że jest zaniepokojony planami likwidacji pociągów Kutno-Kaliska Kuj. Poseł zwraca uwagę, że ewentualna likwidacja spowoduje problem z podróżowaniem pociągami m.in. pomiędzy Łodzią i Toruniem (od grudnia ruch pociągów na tej trasie na terenie woj. kujawsko-pomorskiego ma przejąć Arriva RP; na odcinku od granicy województw do Kutna Arriva miałaby realizować przewozy jako podwykonawca Przewozów Regionalnych).
- Informacja UMWŁ o braku zgody na dalsze finansowanie połączeń na odcinku Kutno-Kaliska jest bardzo niepokojąca zarówno dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego, jak i woj. łódzkiego. Zdaję sobie sprawę, że mechanizm współpracy spółki Przewozy Regionalne z samorządami wojewódzkimi nastawiony jest na współfinansowanie połączeń lokalnych. Nie można jednak nie dostrzegać sytuacji, w której jednostronna decyzja łódzkiego urzędu będzie miała swoje negatywne stuki dla sąsiedniego regionu. Połączenia wykonywane na trasie Toruń-Łódź są niezwykle popularne wśród mieszkańców regionu: podróżują nimi chociażby studenci z Torunia, Włocławka czy Łodzi. Nie wiem czy marszałek woj. łódzkiego Witold Stępień zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiej decyzji. Uważam, że w celu utrzymania tego połączenia niezbędna jest jak najszybsza rozmowa dwóch marszałków, Piotra Całbeckiego i Witolda Stępnia - mówi Maciej Wydrzyński.
Interwencja u marszałków
Poseł dodaje, że argument o złym stanie infrastruktury PKP PLK, co miałoby być powodem ograniczenia prędkości na trasie Łódź-Kutno, nie jest jego zdaniem przekonujący. – Problem ten dotyczy całej polskiej mapy połączeń kolejowych. Prace remontowe chociażby w okolicach Iławy, które znacznie wydłużyły czas przejazdu na trasie Bydgoszcz/Toruń-Olsztyn, nie wpłynęły na decyzję o zawieszeniu połączeń obsługiwanych przez dwa sąsiadujące województwa. W najbliższych dniach wystąpię do obu marszałków z oficjalnym pismem ws. potencjalnego widma likwidacji bezpośrednich połączeń Toruń-Łódź [wiadomo, że bezpośrednie połączenia w tej relacji, nawet w przypadku utrzymania kursowania pociągów regionalnych na odcinku Kutno-Kaliska, zostaną zlikwidowane: w Kutnie następować będą przesiadki pomiędzy pociągami Arrivy oraz PR – red.] oraz poproszę o ocenę planowanych skutków dla mieszkańców obu województw razem z wyliczeniem, ile mogłoby kosztować utrzymanie tych połączeń na zasadach komercyjnych, bez dotacji samorządu łódzkiego, a co się z tym łączy, jakie mogą być ceny biletów. Obecnie za bilet normalny na tym odcinku trzeba zapłacić 27,10 zł i nie wyobrażam sobie, aby te kwoty mogły być zwiększone o np. 50% - mówi poseł Wydrzyński.