PKP PLK potwierdzają, że dostęp do Portalu Pasażera jest okresowo blokowany dla użytkowników spoza Polski. Tym samym przybywający do naszego kraju tracą dostęp do oficjalnego rozkładu jazdy pociągów. Jak informowaliśmy wcześniej, napotkają także na poważne problemy z zakupem biletów.
W styczniu opisywaliśmy problemy, na jakie napotykają
chcący kupić bilet kolejowy za pośrednictwem portalu Bilkom czy innych serwisów PKP Informatyka, jeśli przebywają poza Polską. Administrator portalu i aplikacji uniemożliwia dostęp do swoich usług w zależności od geolokalizacji użytkownika. Może się zdarzyć, że w wyniku blokady grupy adresów klient straci dostęp do sklepu, nawet jeśli przebywa w kraju unijnym.
Jeszcze większe restrykcje na Portalu Pasażera
Okazuje się, że nie są to jedyne komplikacje, na jakie napotykają podróżni. Do naszej redakcji docierają bardzo licze sygnały o dużych trudnościach w obsłudze Portalu Pasażera z zagranicy. Dodajmy, że to właśnie tam PKP PLK publikują oficjalne rozkłady jazdy, a zatem brak dostępu do serwisu oznacza także brak możliwości weryfikacji grafiku połączeń w najbardziej wiarygodnym źródle.
– Dostęp do aplikacji i strony Portal Pasażera mają wszyscy użytkownicy – mówi jednak Magdalena Janus z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Dodaje jednak, że w przypadku wystąpienia zagrożenia atakami DDoS (prowadzonymi z wielu urządzeń jednocześnie) na systemy informatyczne spółka wdraża pewne ograniczenia. Częściowo odnoszą się one do lokalizacji użytkownika.
– Wdrażamy rekomendacje Zespołu Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego (CSIRT GOV) , uruchamiając w przypadku zagrożenia m.in. reguły zaporowe dopuszczające ruch tylko z adresów należących do Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki i Ukrainy – opisuje nasza rozmówczyni. Przyznaje też, że w przypadkach skrajnych blokady ustawione są tak, że z systemu mogą korzystać tylko użytkownicy z obszaru Polski. Zapewnia jednocześnie, że ograniczenia są zdejmowane tak szybko, jak to możliwe.
Najpierw bezpieczeństwo, potem informacja
– Dążymy do jak najlepszego dostępu do informacji pasażerskiej dla wszystkich podróżnych, jednak priorytetowo traktujemy kwestie bezpieczeństwa – usłyszeliśmy. Jednym z jego elementów ma być bezpieczeństwo cyfrowe. W tym kontekście skuteczna ochrona przed atakami ma stanowić jeden z fundamentów stabilności usług.
Czy rzeczywiście dostęp do Portalu Pasażera z krajów Unii Europejskiej jest ograniczony tylko incydentalnie? Liczba zgłoszeń od naszych Czytelników (i własne obserwacje Redakcji) sugerują, że dzieje się tak bardzo często. A jakie są Wasze doświadczenia?