- Nasz hiszpański partner dysponuje olbrzymim, w obecnej sytuacji gospodarczej, niewykorzystywanym do końca, potencjałem wykonawczym w branży kolejowej. Mamy bezpośredni dostęp do tego, co najlepsze w tym sektorze w wymiarze europejskim, a może nawet światowym - mówi portalowi wnp.pl prezes Mostostalu Warszawa, Jarosław Popiołek.
Jak pan ocenia sytuację w budownictwie oraz jego perspektywy?
- Z całą pewnością rozczarowująca jest sytuacja w szeroko pojętym budownictwie infrastrukturalnym. To jest ten sektor, z którym wszyscy od lat łączyliśmy wielkie nadzieje. Cała budowa potencjału wykonawczego, olbrzymie inwestycje w zaplecze techniczne oraz koszty tworzenia miejsc pracy były zasadniczo podporządkowane idei, że prędzej czy później będziemy mogli u nas w kraju, wykorzystać cały ten tworzony z mozołem potencjał. Wykorzystać go po raz pierwszy w historii polskiego budownictwa w taki sposób, który stawiałby nasze krajowe możliwości na równi ze światowymi gigantami. Obecnie krajowe przedsiębiorstwa działające na tym rynku nie mają żadnych kompleksów, bo osiągnęły poziom techniczny, organizacyjny i finansowy, który umożliwia konkurowanie z największymi koncernami budowlanymi świata.
Budownictwo mogło stać się kołem zamachowym naszej gospodarki, gałęzią przemysłu, która mogłaby być naszą chlubą i pomysłem na polski produkt eksportowy. Zrobiono wszystko, aby podciąć gałąź, na której siedzimy. Mam na myśli to, co stało się w sektorze infrastrukturalnym, gdzie pozwolono na działania, które de facto osłabiają rodzimy potencjał wykonawczy.
Natomiast jeżeli chodzi o krótkoterminowe prognozy to obawiam się, że firmy, które budują swój portfel niemal wyłącznie w oparciu o inwestycje infrastrukturalne i na przestrzeni ostatnich 10 miesięcy właśnie w taki sposób intensywnie go zapełniały, podejmując przy tym wyniszczającą wojnę cenową, mogą wkrótce gorzko tego żałować. Nikomu nie życzę źle, ale doprawdy wątpię by mogło to przełożyć się na wzrost rentowności i dobrą kondycję tych spółek.
Wciąż czekamy na większe uruchomienie inwestycji związanych z modernizacją kolei, gdzie do zdobycia są duże kontrakty. Chęć ich pozyskania zapowiedział ostatnio chociażby Budimex. Czy państwo też się nad tym zastawiali?
- Analogicznie do sytuacji w energetyce, jesteśmy, podobnie jak nasi koledzy z branży, przekonani, że będzie to kolejny sektor, gdzie zaczną pojawiać się inwestycje, które dla czołowych firm budowlanych będą stanowić "łakomy kąsek". Każdy, kto myśli o utrzymaniu i rozwoju swojej pozycji rynkowej, musi zająć stosowne miejsce w tym obszarze. Mostostal Warszawa w swojej działalności operacyjnej, co prawda nie musi sięgać po doświadczenia i potencjał wykonawczy głównego akcjonariusza, czyli hiszpańskiej Acciony. Jednak w przypadku inwestycji kolejowych, jest w o tyle lepszej sytuacji od swoich konkurentów, że może zrobić taki wyjątek.
Więcej
