Poznaliśmy ofertę w największym przetargu taborowym w historii PKP Intercity. Tym razem budżet przewoźnika jest wyższy niż poprzednio – wynosi ponad 6,5 miliarda złotych, ale jedyna oferta, złożona przez Pesę i Newag, i tak znacznie go przekracza.
Na koniec stycznia PKP Intercity otrzymało ofertę w przetargu na zakup 38 piętrowych, szybkich zestawów push-pull. Jedyna oferta złożona przez konsorcjum Pesy i Newagu jest znacznie droższa niż oczekiwało tego PKP Intercity. Konsorcjum Pesy i Newagu położyło na stół ofertę wartą 7,824 mld złotych brutto. Budżet PKP Intercity na kwotę 5, 412 mld złotych
został przekroczony o prawie 2,5 mld złotych. Mimo pojawiających się głosów, że postępowanie zostanie unieważnione, producenci czekali na decyzję ponad pół roku.
W końcu pod koniec lipca PKP Intercity
unieważniło przetarg i ogłosiło kolejny. Choć ogólny przedmiot
pozostał bez większych zmian, to zmieniły się warunki dostawy. PKP Intercity wydłużyło terminy dostaw, znacząco na korzyść dostawców zmieniono też sposób zapłaty za zamówienie – co wyjątkowe na rynku, płatności będą wykonywane już na etapie produkcji, de facto kredytując budowę pojazdów. Podczas targów Trako Pesa i Newag
ogłosiły, że ponownie wystartują wspólnie w przetargu.
Zmiany poczynione przez PKP Intercity miały umożliwić producentom złożenie niższej cenowo oferty. Jak się okazało, podniesiono też budżet zamówienia – z 5,412 mld złotych w poprzednim przetargu do 6,654 mld brutto złotych w nowym zamówieniu. Podczas otwarcia ofert w dniu 13 października okazało się, że jedyna oferta, znów złożona przez konsorcjum Pesy i Newagu, znacznie go przekracza; opiewa bowiem na ok. 6,9 mld zł netto, czyli niecałe 8,5 mld zł brutto.