Portfel zamówień Pesy na najbliższe trzy lata przekroczył już 10 miliardów złotych. Żeby sprostać realizacji zamówień, w większości przeznaczonych na eksport, producent musi rozwijać swoje moce w tempie ponad 20 procent rocznie.
Podpisane niedawno
kontrakty na dostawy pociągów dla Rumunii warte są łącznie około 4 miliardy złotych. Oprócz tego Pesa realizuje duże kontrakty
kolejowe dla Czech i tramwajowe – m.in. dla
Wrocławia, Tallina i Izraela. Pod koniec roku gotowy będzie
pierwszy pociąg dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Trwa coraz bardziej intensywna produkcja lokomotyw Gama oraz projektów modernizacji i napraw taboru.
Ku miliardowi euro produkcji rocznie
Wartość portfela bydgoskiej fabryki przekracza już 10 miliardów złotych. W przeciwieństwie jednak do sytuacji z feralnego 2015 roku producent ma komfort realizacji dłuższych i mniej zróżnicowanych serii pojazdów. Efektownie prezentuje się cały rząd
lokomotyw Gama – to ostatnie zamówienia
przed wszczęciem produkcji Gamy 2.
– W ciągu najbliższych 3-4 lat musimy dojść do poziomu rocznej produkcji na poziomie między 800 milionów a 1 miliard euro. Obecnie mamy mniej więcej połowę tego potencjału – mówi "Rynowi Kolejowemu" prezes Pesy, Krzysztof Zdziarski.
Pesa ma zapisane w biznesplanie
nakłady na rozwój; jeszcze w tym roku może ruszyć budowa nowej hali (jest już przygotowany dla niej teren po jednym ze starszych budynków). – Docelowo chcemy wybudować trzy obiekty: drugą halę konstrukcji, halę montażu długich pojazdów i magazyn cross-dockowy – wylicza prezes.
Większe zatrudnienie i automatyzacja
Do tego Pesa planuje powiększyć zatrudnienie o około 20%. Reszta potencjału będzie rozbudowywana dzięki kooperacji z poddostawcami i automatyzacji produkcji – już dziś Pesa posiada zrobotyzowane stanowiska spawania laserowego i planuje tworzyć kolejne.
Jednocześnie z finansowaniem rozwoju Pesa musi jednocześnie spłacać "stare" zobowiązania.
Pomoc publiczna dla fabryki nie była bowiem bezzwrotna. – To jest normalny dług komercyjny, który już teraz obsługujemy. Nie tworzy to zagrożenia dla naszego rozwoju – podsumowuje prezes Zdziarski, przypominając, że pod kątem wyników operacyjnych Pesa już w poprzednim roku wyszła "na plus".