- Efektem rosnących cen prądu może być konieczność podwyżek cen biletów kolejowych czy wstępów do teatrów i muzeów – stwierdził marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
W piątek,22 października zorganizowana została konferencja prasowa przed siedzibą spółki Energa w Gdańsku. Poświęcona była cenom energii elektrycznej. Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk mówił o rosnących wydatkach budżetowych związanych z drożejącym prądem. – W obecnym przetargu na zakup energii elektrycznej na 2022 rok dla naszych jednostek otrzymaliśmy ofertę od Energi Obrót S.A. Za 1 MWh mocy mamy zapłacić 501 zł. Podczas gdy w tym roku płaciliśmy niecałe 297 zł. To wzrost o ponad 68 proc. – wyliczał marszałek.
W przyszłym roku koszt zakupu prądu dla grupy zakupowej 43 jednostek samorządu pomorskiego wyniesie ponad 9.1 mln zł, a więc o 41 proc. więcej niż w bieżącym roku. Jak poinformował marszałek Struk, koszty energii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej wzrosną o ok. 39 proc. Prawdopodobnie chodzi o energię nietrakcyjną, bo zarządca infrastruktury
dopiero prowadzi elektryfikację swojej linii kolejowej.
Samorząd województwa uruchamia jednak szereg połączeń na innych, zelektryfikowanych liniach – Efektem rosnących cen prądu może być konieczność podwyżek cen biletów kolejowych czy wstępów do teatrów i muzeów – stwierdził Mieczysław Struk podkreślając, że w pracach nad swoimi budżetami samorządy uwzględniają wiele czynników, ale tak wysokiego skoku cen nie dało się przewidzieć. – Powiedzmy jasno. Podwyżki i przerzucanie kosztów na nas to nic innego jak niszczenie samorządu. To niestety się dzieje, i to jest taki „Polski Ład” – mówił rozgoryczony Mirosław Czapla, starosta malborski. W konferencji wzięli również udział eurodeputowany Janusz Lewandowski, senator RP Ryszard Świlski, wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski i wiceburmistrz Rumi Piotr Wittbrodt.
To kolejne wystąpienie samorządowców sprzeciwiające się polityce rządu w ostatnim czasie. Przed tygodniem Związek Miast Polskich
protestował przeciw zmianom podatkowym, które znacznie ograniczą przychody samorządów. Zaniepokojenie cenami energii wyraziły juz m. in.
Metro Warszawskie i
Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska. O obu problemach, które mogą przełożyć się na trudności w finansowaniu transportu,
dyskutowano podczas Kongresu Transportu Publicznego i Inteligentnego Miasta.