Możliwość skorzystania z dofinansowania ze środków UE otworzyła przed polskimi przewoźnikami tramwajowymi szansę na poważniejszą odnowę posiadanej floty. Jednocześnie liczne zamówienia z Polski dają szansę na rozwinięcie produkcji wielu dostawcom taboru - zarówno wielkim formom zachodnioeuropejskim, jak i polskim producentom, dotąd mało znanym na tym rynku - piszą w październikowym numerze "Rynku Kolejowego" Jacek Karst i Grzegorz Madrjas.
Zagadnienie opisania oferty rynkowej poszczególnych producentów w segmencie tramwajów nie jest zadaniem banalnym. Tramwaj jest bardzo specyficznym pojazdem, który niemal każdorazowo dostosowywany jest do wymogów konkretnego zamawiającego. Chociaż w Polsce różnice między wymaganiami przewoźników są mniejsze, niż w innych krajach - chociażby z uwagi na fakt, że zazwyczaj zamawiane wagony mają być następcą znormalizowanego składy "stopiątek" - to jednak różne wymagania funkcjonalne powodują, że z czasem dochodzi do coraz większego zróżnicowania taboru pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorstwami,
Przykładowo, podczas gdy Kraków utrzymał szerokość pudeł równą 2,40 m, Poznań i Wrocław zwiększyły dopuszczalną szerokość skrajni taboru, by umożliwić start w przetargach producentom czeskim. Jednocześnie, podobnie jak Kraków, miasta te zrezygnowały z zamawiania wagonów z "podcięciem" w części dolnej pudła, wprowadzonym do normy na skrajnię taboru jako dziedzictwo wagonu 105N.
Jednak o ile Poznań zamówił wagon Combino o długości 30 m, Kraków zakupił 50 tramwajów krótszych, 26-metrowych, natomiast Wrocław - wagony 32-metrowe. Kraków wymaga przy tym taboru częściowo niskopodłogowego z obrotowymi wózkami, Wrocław - częściowo niskopodłogowego, ale bez wymogu wózków obrotowych, a Poznań - taboru całkowicie niskopodłogowego. Zatem, chociaż wszystkie te trzy miasta zdecydowały się na zamówienie wagonów o prostych ścianach bocznych, trudno byłoby opracować tramwaj, który bez istotnych zmian konstrukcyjnych spełniałby jednocześnie wymogi wszystkich tych trzech miast.
Dodatkowo, przed złożeniem przez producenta oferty, niełatwo jest określić, jakie wagony ma w sprzedaży. Wielu dostawców, zwłaszcza tych mniejszych, utrzymuje w tajemnicy swoje plany rozwojowe, jednocześnie bardzo elastycznie podchodząc do każdego zamówienia - jest to wszak ich siła i szansa na wejście na rynek zdominowany przez kilka dużych, ale mniej elastycznych graczy. Wiele ofert jest obecnie opatrywanych klauzulą "tajemnicy przedsiębiorstwa", aby utrudnić konkurencji wynajdywanie usterek formalnych, które mogłyby stać się przyczyną odwołań. Postępowania są przy tym zwykle wieloetapowe, ze złożoną procedurą odwoławczą, do czasu zakończenia której konkurenci niechętnie dzielą się z mediami informacjami o swoich ofertach. Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia nie jest w przetargu dwustopniowym ujawniana.
Dlatego też zestawienie w dużej mierze opiera się na informacjach o ofertach w przetargach, które odbyły się w nieodległej przeszłości. W tych przypadkach, gdy producenci zgodzili się podzielić informacjami na temat swojej aktualnej oferty, dane te Państwu przybliżymy, chociaż bez wątpienia żadna z fabryk nie wyłożyła jeszcze wszystkich swoich kart na stół - piszą Jacek Karst i Grzegorz Madrjas.
Całość drugiej części obszernej analizy polskiego rynku tramwajowego w październikowym numerze "Rynku Kolejowego". Zapraszamy do prenumeraty lub salonów Empik