Odpowiedzialne za obsługę przejść granicznych Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozważa otwarcie nowego punktu odpraw przy linii kolejowej nr 102. Analizy dotyczą jednak obecnie ruchu towarowego. Czy uda się wykorzystać powstającą właśnie infrastrukturę pasażerską?
Trwa
remont linii kolejowej nr 102 łączącej Przemyśl z Malhowicami. Tor biegnie stamtąd dalej na Ukrainę. Inwestycja obejmuje m.in. odtworzenie infrastruktury pasażerskiej, ale nie wiadomo, czy będzie ona w praktyce wykorzystywana. Samorząd województwa podkarpackiego nie planuje bowiem uruchamiania pociągów krajowych, a w Malhowicach formalnie nie ma obecnie przejścia granicznego.
Analizy dotyczą przewozów towarowych Zgodnie z deklaracją podkarpackiego marszałka do Niżankowic mogłyby pojechać pociągi regionalne, gdyby spełnione zostało kilka warunków, w tym właśnie organizacja nowego punktu odpraw granicznych. Rząd rzeczywiście rozważa ustanowienie w Malhowicach nowego przejścia, jednak być może nie będzie ono dostępne dla pasażerów. – Do MSWiA wpłynęła informacja z Ministerstwa Infrastruktury o możliwym uruchomieniu pociągów towarowych na odcinku od granicy państwa w rejonie miejscowości Malhowice do Przemyśla – poinformowało nas bowiem Biuro Prasowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Granicę przekraczały wyłącznie pociągi tranzytowe Nie jest przy tym pewne, czy przejście w ogóle powstanie. – Kwestie te są obecnie przedmiotem analiz w MSWiA – poinformowały nas bowiem jedynie służby prasowe resortu. Ewentualna rezygnacja z organizacji punktu odpraw granicznych w znacznym stopniu zniweczyłaby wysiłek włożony w odtworzenie infrastruktury kolejowej pomiędzy Przemyślem a granicą. Rola odcinka w ruchu krajowym pozostałaby bowiem marginalna.
Dodajmy, że choć dawniej pociągi przejeżdżały w Malhowicach przez granicę, formalnie nigdy nie było tu przejścia granicznego. Do dawnego Związku Radzieckiego kierowano bowiem pociągi pospieszne z Przemyśla w kierunku Warszawy jadące tranzytem do Krościenka, a dalej do Sanoka. Podróżni byli konwojowani przez radzieckie służby i nie mogli wsiadać ani wysiadać na żadnej stacji na terenie ZSRR.
Tor rozstawu europejskiego biegł niegdyś równolegle do szerokotorowej linii Niżankowice – Chyrów, a w niektórych miejscach obie linie biegły we wspólnym splocie. Po likwidacji połączeń tranzytowych do 2010 r. utrzymywany był ruch pociągów międzynarodowych Sanok – Chyrów. Obecnie po stronie ukraińskiej trwają prace torowe - wkrótce napiszemy więcej na ten temat.