Województwo podkarpackie zapowiada uruchomienie nie jednej, a dwóch par pociągów z Przemyśla do Niżankowic. Zauważa jednocześnie, że być może ruch będzie wznowiony na całym dawnym ciągu Przemyśl – Chyrów – Zagórz. Idea otwarcia transgranicznej trasy gromadzi poparcie polityczne – wyrażane m.in. przez marszałka Marka Kuchcińskiego.
We wrześniu informowaliśmy na naszych łamach o
wstępnych planach województwa podkarpackiego dotyczących wznowienia ruchu kolejowego na linii nr 102 biegnącej z Przemyśla przez Malhowice do ukraińskich Niżankowic. Samorząd chciał wówczas uruchamiać w tej relacji jedną parę kursów, jeśli zarządca infrastruktury wyremontowałby zdegradowaną trasę. Ministerstwo Infrastruktury wskazywało natomiast, że prowadzi międzynarodowe rozmowy dotyczące tego ciągu i
optuje za wprowadzeniem rozkładu jazdy zakładającego trzy pary kursów dziennie.
UMWP gotów sfinansować dwie pary połączeńChoć region nie rozszerzył tak mocno swoich planów, jest według aktualnych deklaracji gotów finansować więcej pociągów, niż pierwotnie zapowiadano. – Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego podtrzymuje wolę uruchomienia przewozów. Rozszerza przy tym deklarację o uruchomienie dodatkowej pary, czyli łącznie dwóch par na dobę – mówi Tomasz Leyko, rzecznik prasowy UMWP. Pociągi miałyby kursować rano i wieczorem w obu kierunkach.
Przedstawiciel władz regionu ocenia, że dzięki temu osiągnięto by lepsze skomunikowanie regionu z Ukrainą. – Oczywistym jest przy tym warunek przywrócenia zdolności technicznej linii 102 umożliwiającej prowadzenie ruchu pociągów – zaznacza nasz rozmówca. Wskazuje na toczące się w tej sprawie prace prowadzone przez władze centralne.
Polacy i Ukraińcy chcieliby przyspieszyć odbudowę trasy – Jak informowaliśmy w sierpniu, trwają rozmowy na szczeblu resortów Polski i Ukrainy. Toczą się także rozmowy pomiędzy zarządcami infrastruktur kolejowych. Z informacji, które docierają do naszego urzędu, należy wnioskować, że jest wola przyspieszenia prac nad odbudową przejezdności linii – ocenia przy tym Tomasz Leyko.
Według jego słów istnieje także wola uruchomienia ruchu pociągów nie tylko do Niżankowic, lecz także dalej przez Chyrów i Krościenko do Ustrzyk i Zagórza. Jeśli tak by się stało, odtworzony zostałby dawny ciąg, którym krajowe pociągi pospieszne w rejon Bieszczadów kursowały tranzytem przez terytorium ZSRR. Obecnie na ukriańskiej części trasy brakuje jednak toru o standardowym prześwicie 1435 mm.
Pomysł popiera marszałek sejmu – Poparcie tej idei pada również ze strony polityków, w tym marszałka sejmu Marka Kuchcińskiego (deklaracja w tej sprawie została ogłoszona 12 października podczas odsłonięcia pomnika Św. Katarzyny w Jaśle) – podsumowuje rzecznik samorządu województwa podkarpackiego.