Polska – Ukraina: Kiedy ruszą pociągi do Niżankowic? „Trwają uzgodnienia”

We wrześniu zakończyły się zasadnicze prace przy remoncie linii kolejowej nr 102 łączącej Przemyśl z granicą polsko-ukraińską w Malhowicach. Zadanie obejmowało m.in. niewykorzystywaną od lat infrastrukturę pasażerską. Na razie nie pojadą tam jednak pociągi osobowe, bo samorząd województwa podkarpackiego, który miałby finansować połączenia, poinformował, że wciąż nie zakończyły się uzgodnienia dotyczące otwarcia nowego kolejowego przejścia granicznego. Powstanie punktu odpraw leży w kompetencjach władz centralnych obu krajów.

Nie ma choćby przybliżonej daty startu obsługi

Połączeń z pewnością nie uda się uruchomić wraz z wejściem w życie nowego rocznego rozkładu jazdy, a więc w drugą niedzielę grudnia. Do ustanowienia nowego punktu przekraczania granicy droga jest bowiem wciąż dość daleka. – W sprawie utworzenia nowego przejścia granicznego Malhowice – Niżankowice trwają ustalenia między właściwymi ministerstwami. Wystąpiliśmy do MSWiA z wnioskiem o jego uruchomienie – mówi Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

Jak wykorzystywana będzie wyremontowana właśnie trasa, gdy formalności związane z nowym punktem odpraw uda się zakończyć? Zdaniem przedstawiciela MI ustalenia pomiędzy stroną polską i ukraińską zakładały prowadzenie tam wyłącznie pasażerskiego ruchu regionalnego. Jego organizatorem miałoby być województwo podkarpackie, które zadeklarowało zamówienie co najmniej trzech par kursów dziennie. – Data uruchomienia połączenia jest uzależniona od daty rozpoczęcia działalności kolejowego przejścia granicznego, a następnie od dokonania niezbędnych uzgodnień przez organizatora i operatora – usłyszeliśmy w MI.

Trzeba będzie wybudować terminal odpraw

Aby polskie pociągi mogły wjechać do Niżankowic, niezbędne jest też dokończenie remontu krótkiego odcinka po ukraińskiej stronie granicy – od planowanego przejścia do stacji Niżankowice. Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznycia, UZ) mają zgodnie z ustaleniami ze stroną polską zakończyć prace jeszcze w tym roku. – Mając na uwadze obecny stan prac, wydaje się, że jest to termin realny – ocenia rzecznik polskiego Ministerstwa Infrastruktury.

W związku z tym, że w Malhowicach nigdy nie funkcjonowało kolejowe przejście graniczne (dawniej pociągi kursowały tam jedynie tranzytowo, bez prowadzenia odpraw), brakuje infrastruktury niezbędnej do prowadzenia czynności kontrolnych. – Jej wykonanie pozostaje we właściwości Krajowej Administracji Skarbowej i Straży Granicznej – stwierdza Szymon Huptyś. Na granicy należy więc spodziewać się budowy terminala.