Polregio: wkrótce umowy ramowe na nowe EZT

Podczas ostatniego Kongresu Kolejowego w debacie o perspektywach rozwoju kolei regionalnej paneliści dyskutowali o powrocie pasażerów do transportu publicznego oraz zapewnieniu im podróży o dobrym standardzie.

– Na jakość podróży pociągiem regionalnym składa się z kilka elementów. Przede wszystkim organizator przewozów w danym województwie, czyli Urząd Marszałkowski, powinien poszerzać siatkę połączeń i zwiększać częstotliwość na trasach już funkcjonujących. Kolej jest często największym wydatkiem w samorządowym budżecie i te środki powinny być wydawane efektywnie. Dotyczy to zwłaszcza zmodernizowanych linii kolejowych, na których potrzebna jest odpowiednia częstotliwość połączeń – powiedział Artur Martyniuk, prezes Polregio.

Wkrótce umowy ramowe na zakup nowych pociągów

Prezes przewoźnika opowiedział także o aktualnym statusie przetargu na zakup 200 elektrycznych zespołów trakcyjnych. – Otrzymaliśmy cztery oferty na nowe jednostki elektryczne. Nowe pociągi chcą dla nas dostarczyć trzej producenci z Polski oraz jeden zagraniczny mający zakład w naszym kraju, więc na pewno nowe pociągi będą produkowane w Polsce. W ciągu miesiąca lub maksymalnie dwóch, powinniśmy podpisać umowy ramowe. Do podpisania umów ramowych z producentami potrzebne będzie uruchomienie konkursu realizowanego przez CUPT. Umowy ramowe będą pierwszym krokiem, aby wymienić stare jednostki typu EN57 na zupełnie nowe pociągi – dodał Martyniuk. Zaznaczył, że przewoźnik chciałby pozyskać od 200 do nawet 300 nowych pociągów, ale ostateczna liczba będzie zależeć od dostępności funduszy unijnych. Prezes Polregio zaznaczył, że nowe pociągi będą rewolucją dla pasażerów pod względem komfortu podróżowania i znacząco zwiększą jakość usług przewoźnika.

Polregio ma zarabiać więcej na serwisowaniu pociągów

Poza taborem Polregio modernizuje też zaplecze techniczne do ich utrzymania. – Pracujemy nad zwiększeniem przychodów poza podstawową działalnością, czyli poprzez usługi serwisowe, które świadczymy w punktach utrzymania taboru. Już teraz realizujemy zwykłe przeglądy, jak również bardziej zaawansowane jak P3 i P4 i robimy to znacznie taniej niż producenci. Do zwiększenia przychodów z serwisu niezbędne będzie oczywiście rozwijanie punktów utrzymaniowych i będzie to jeden z naszych priorytetów na najbliższe lata. Docelowo pozwoli to nam również na zmniejszenie kwot rekompensat, jaką płacą nam marszałkowie województw za realizację przewozów. Dzięki temu województwa będą mogły wydawać większe środki na inne potrzeby lub też jeszcze bardziej zwiększać ofertę przewozów kolejowych – powiedział Martyniuk, zapytany o plany przewoźnika.

Ponad 10 miliardów złotych na nowy tabor

Podczas debaty o głos w sprawie możliwości uzyskania zewnętrznego dofinansowania do zakupu taboru została poproszona Ewa Karasińska, dyrektorka Departamentu Projektów Kolejowych w Centrum Unijnych Projektów Transportowych. – Muszę pochwalić działanie Polregio, które ogłosiło bardzo duży przetarg na zakup taboru jeszcze przed ogłoszeniem konkursów na dofinansowanie unijne z nowej perspektywy. Mam nadzieję, że podmioty rozpisujące przetargi na tabor wcześnie, będą również beneficjentami tych środków – powiedziała Ewa Karasińska,

– Mamy zatwierdzone i FENiKS i KPO i łącznie w ramach obu tych programów na szeroko rozumiany tabor, będzie do dyspozycji cztery razy więcej środków niż w kończącej się perspektywie w ramach POIiŚ. Łączna pula dla beneficjentów wyniosła 2,5 miliarda Złotych, natomiast w dwóch wspomnianych programach będzie to razem aż 2,25 miliarda Euro. Jako CUPT jesteśmy gotowi do realizacji tych projektów, a pieniądze mamy zarezerwowane przez Komisję Europejską, więc pozostaje nam spełnić określone warunki, aby te środki fizycznie uruchomić – dodała Karasińska wyjaśniając perspektywy unijnego dofinansowania do zakupu taboru w najbliższych latach.

Wideomaty jak kasy

– Wobec wzrostu liczby pasażerów Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie nowego narzędzia - wideomatu - do sprzedaży biletów. Jeśli chodzi o sprzedaż biletów, mamy własne kasy w około 150 lokalizacjach, a jednocześnie zatrzymujemy się na 1900 stacjach. Potrzeby w tym zakresie są zatem spore. Otwieranie kas w kolejnych lokalizacjach wiązałoby się z dużymi kosztami – powiedział Adam Pawlik, członek Zarządu Polregio, mówiąc o innowacyjnych rozwiązaniach przewoźnika.

Pawlik dodał, że najlepszym rozwiązaniem, oferującym najlepszą relację kosztów do korzyści, a także dostępność przestrzenną, są właśnie wideomaty. – Badania wskazują też, że duża część naszych klientów ciągle oczekuje kontaktu z żywą osobą. Łącząc te trzy zagadnienia postanowiliśmy zmodyfikować nasze klasyczne biletomaty i zamienić je w wideomaty z funkcją kasjera, z którym można połączyć się zdalnie – dodał Pawlik.

Członek Zarządu Polregio wyjaśnił działanie wspomnianych urządzeń – Klient będzie aktywował proces zakupu biletu poprzez dotknięcie ekranu bądź przycisków na obudowie wideomatu, a następnie zostanie połączony z kasjerem w call center, który pomoże pasażerowi sfinalizować transakcję. Podróżny chcący kupić bilet musi tylko przyłożyć kartę płatniczą i odebrać wydrukowany bilet. Na razie traktujemy ten program jako pilotaż. Kupiliśmy 10 wideomatów i zlokalizowaliśmy je na kilku stacjach w Polsce. Na ten moment projekt przebiega sprawnie, choć sprzedaż nie jest jeszcze tak duża jak byłoby to w sytuacji klasycznej kasy biletowej. Pasażerowie muszą się jeszcze przyzwyczaić do tej formy kupowania biletów, więc z czasem te wyniki będą coraz lepsze – powiedział Adam Pawlik.