Przewozy Regionalne mogłyby już od miesiąca obsługiwać na zasadach komercyjnych dwie trasy: z Krakowa do Zatoru i z Białegostoku do Lublina. Przewoźnik nie zainaugurował jednak kursów na żadnej z nich, nie wskazał także terminu planowanego otwarcia połączeń. Spółka wciąż czeka na rozpatrzenie większości jej wniosków o przyznanie otwartego dostępu do infrastruktury kolejowej.
Dużo emocji budziła niedawno kwestia
wniosków o przyznanie Przewozom Regionalnym tzw. otwartego dostępu do infrastruktury kolejowej. Decyzje prezesa Urzędu Transportu Kolejowego w praktyce umożliwiają największemu przewoźnikowi regionalnemu uruchamianie regularnych kursów finansowanych w sposób inny niż w ramach służby publicznej. Pociągi te mogłyby więc zostać ujęte w rozkładzie jazdy bądź dzięki założeniu, że wpływy z tytułu sprzedaży biletów przewyższą koszty uruchomienia połączenia, bądź na mocy umowy o finansowanie zawartej z podmiotem innym niż publiczny.
Od początku obowiązywania nowego rozkładu jazdy PR mogą uruchamiać połączenia komercyjneNa razie PR otrzymały decyzje dotyczące pięciu tras: Kraków – Zator, Lublin – Białystok, Wrocław – Sandomierz, Lublin – Terespol i Łódź – Gdynia. W większości przypadków okres obowiązywania tzw. otwartego dostępu jeszcze się nie rozpoczął. Przewoźnik mógłby jednak uruchamiać już połączenia komercyjne pomiędzy Krakowem a Zatorem oraz pomiędzy Lublinem a Białymstokiem, ale tego nie robi.
W przypadku trasy w Małopolsce decyzja prezesa UTK zezwala Polregio na jej obsługę w okresie od 9 grudnia 2018 r. do 9 grudnia 2023 r. Również od 9 grudnia ubiegłego roku, ale tylko do 31 grudnia 2020 r., spółka może obsługiwać połączenie Lublin – Białystok. Czemu przewoźnik nie skorzystał jeszcze ze swojego prawa?
PR nie komentuje swoich decyzji dotyczących sektora komercyjnego – Pytanie to dotyczy komercyjnej części działalności spółki Przewozy Regionalne, która jest objęta tajemnicą handlową – powiedział nam Dominik Lebda, rzecznik prasowy PR, odmawiając szerszego komentarza w tej sprawie. Nie poinformował nas także, kiedy połączenia mogłyby trafić do rozkładu jazdy. Należy jednak podkreślić przy tym, że decyzja prezesa UTK w żaden sposób nie obliguje przewoźnika do późniejszego uruchomienia kursów, a jedynie daje mu możliwość ich wprowadzenia do oferty.
Dominik Lebda wskazał jedynie, że PR wciąż czekają na rozpatrzenie większości złożonych przez spółkę wniosków. Dotyczą one połączeń Przemyśl – Lublin, Łódź – Kraków, Częstochowa – Katowice, Katowice – Gdynia, Katowice – Zator, Wieliczka – Kraków-Balice i Kraków – Przemyśl.