Pociągi Polregio z Krakowa do Zakopanego nie przejeżdżają przez nowoczesną łącznicę kolejową w Suchej Beskidzkiej, oddaną do użytku w 2017 roku. Nie zatrzymują się tym samym bliżej centrum miasta i nie skracają czasu podróży na linii ze stolicy Małopolski w Tatry. Zapytaliśmy, dlaczego tak się dzieje.
Łącznica w Suchej Beskidzkiej powstała, by skrócić czas przejazdu pomiędzy Krakowem i Zakopanem. Od czerwca 2017,
czyli od momentu jej wybudowania, pociągi nie muszą już wjeżdżać na stację Sucha Beskidzka, aby zmienić kierunek jazdy i przejechać z linii 97 na linię 98. Skraca to czas przejazdu o nawet kilkanaście minut, a do tego na łącznicy powstał przystanek „Sucha Beskidzka Zamek”, zlokalizowany bliżej centrum i atrakcji turystycznych miasta.
Polregio jeździło przez łącznicę, ale już nie jeździPrzez pierwsze miesiące istnienia łącznicy pociągi Polregio także z niej korzystały, obecnie nie przejeżdża po niej żaden pociąg tej spółki. W drodze do Zakopanego czy Krakowa pociągi zajeżdżają więc do stacji Sucha Beskidzka, co wydłuża czas przejazdu nawet o 20 minut.
Nasz czytelnik uważa, że dzieje się tak, ponieważ "gniazdo drużyn konduktorskich i maszynistów jest w stacji Sucha Beskidzka i miesiliby oni dojeżdżać lub dochodzić do przystanku Sucha Beskidzka Zamek około kilometra”. Jego zdaniem błędem jest to, że urząd marszałkowski, zamawiający połączenia u Polregio, zgadza się na taki stan rzeczy. Postanowiliśmy zapytać Polregio, dlaczego nie korzysta z łącznicy.
– Polregio realizuje przewozy na tzw. linii zakopiańskiej w relacjach: Kraków Główny – Zakopane, Kraków Główny – Sucha Beskidzka i Kraków Główny – Żywiec. Rzeczywiście, po oddaniu do użytku łącznicy kolejowej w Suchej Beskidzkiej, ruch pociągów został zorganizowany w taki sposób, że bezpośrednie relacje z i do Zakopanego przejeżdżały po nowej łącznicy z pominięciem stacji Sucha Beskidzka, natomiast pozostałe wjeżdżały do stacji Sucha Beskidzka z pominięciem przystanku Sucha Beskidzka Zamek – pisze Aleksandra Baldys, rzeczniczka Polregio. Zdradza, że spotkało się to z dużym niezadowoleniem i skargami podróżnych, którzy zostawiali swoje pojazdy (samochody, motocykle, rowery) na parkingu w Suchej Beskidzkiej i przesiadali się na pociąg, a w drodze powrotnej byli zmuszeni wysiąść na przystanku Sucha Beskidzka Zamek, z dala do pozostawionych pojazdów.
– Podobna sytuacja miała miejsce w stosunku do podróżnych korzystających z parkingu obok przystanku Sucha Beskidzka Zamek. Mając na uwadze powyższe skargi, generalne dążenie do poprawy dojazdu podróżnym pracującym i uczącym się w Suchej Beskidzkiej, a także ułatwienia dla osób przyjezdnych nieznających miasta, organizator przewozów zadecydował, że od marca 2020 roku wszystkie pociągi spółki Polregio będą kierowane przez stację Sucha Beskidzka – wyjaśnia rzeczniczka. – Od tego momentu nie notujemy już skarg podróżnych – dodaje.
PKP Intercity korzysta z łącznicy. Inwestycja na Zakopiance trwaJedyne pociągi pasażerskie przejeżdżające przez łącznicę w Suchej Beskidzkiej to sezonowe składy spółki PKP Intercity. Latem tego roku skorzysta z niej pięć pociągów, z których cztery zatrzymają się na przystanku Sucha Beskidzka Zamek (EIC Tatry minie ją na biegu).
Pomimo prowadzonego przez PKP Polskie Linie Kolejowe remontu kolejowej Zakopianki (na którą składają się linie 97, 98 i 99), czas przejazdu z Krakowa do Zakopanego poprawił się niewiele w stosunku do lat ubiegłych.
W tegoroczne wakacje rekordowy czas przejazdu na linii Zakopane – Kraków osiągnie EIC Tatry i TLK Małopolska (2:53 i 2:55 w drodze do Krakowa), IC Karłowicz, jadąc do Zakopanego, pokona odcinek ze stolicy Małopolski w 2:57. To od kilkunastu do kilkudziesięciu minut szybciej niż przed rokiem czy dwoma, ale wciąż znacznie wolniej od autobusów, które potrafią przejechać odcinek między miastami w 2 godziny i 10 minut. Jeszcze gorzej jest, jeśli weźmiemy pod uwagę pociągi regionalne, zatrzymujące się na każdej stacji. Tegoroczny „rekordzista” przejedzie w ponad 4 godziny.
PKP PLK informuje, że po zakończeniu remontu Zakopianki, w końcu 2022, możliwy będzie przejazd pociągów między Krakowem a Zakopanem nawet w 2 godziny. Na razie jednak trwa remont stacji Zakopane, a pasażerowie muszą
wysiadać na przedmieściach tego miasta, w Spyrkówce.