Podczas konferencji prasowej Przewozów Regionalnych 17 kwietnia pytaliśmy Annę Lenarczyk z zarządu spółki o możliwości finansowania kolejnych, niezbędnych inwestycji taborowych w spółce. Skąd przewoźnik weźmie pieniądze na nowe pojazdy i modernizacje?
Obecnie w Polregio kończy się realizacja kontraktu na modernizację 36 EN57. Spółka w ciągu ostatnich miesięcy pozyskała też 7 nowych ezt (
4 z Pesy i
3 z Newagu) oraz 5 nowych spalinowych pojazdów Link. Do 5 właśnie
modernizowanych ED72 dołączy też prawdopodobnie 7 kolejnych, ale to wciąż nie zaspokaja daleko większych potrzeb spółki w zakresie wymiany taboru. Zwłaszcza tam, gdzie inwestycje samorządów w tabor elektryczny nie były wielkie, jak np. w Pomorskiem, lub tam, gdzie samorządy nie chcą przekazywać nowego taboru Przewozom, jak w Małopolsce czy na Dolnym Śląsku.
Prawdopodobnie spółka nie zdoła skorzystać ze środków unijnych (np. z POIiŚ) na wymiane taboru, będzie musiała więc posiłkować się kredytami w komercyjnych bankach.
"Temat trudny, ale nie niemożliwy"
– To jest rzeczywiście trudny temat, ale nie niemożliwy do realizacji. Spółka musi zmieniać standard swojego taboru, lata nieinwestowania w tabor zrobiły spore spustoszenie. Stąd też zakupy nowych i modernizacja starszych pojazdów realizowana w ostatnich miesiącach – powiedziała Anna Lenarczyk. – Problem finansowania jest największym problemem, liczymy natomiast, że wieloletnie umowy z marszałkami, jak również systematycznie wypracowywany zysk, pozwolą nam na zabezpieczenie funduszy na pozyskanie nowego taboru – oceniała przedstawicielka zarządu spółki.
– Za wyjątkiem województwa łódzkiego i Dolnego Śląska, gdzie umowy są do roku 2019, w pozostałych, niemal wszystkich województwa w kraju podpisane umowy pozwolą nam wykonywać usługę do 2020. Będziemy się starać o kolejne wieloletnie umowy z marszałkami, liczymy, że dostrzegli już poprawę standardu obsługi w swoich regionach – dodała Anna Lenarczyk.
Gdzie nowa siedziba?
Ostatnio Przewozy Regionalne potwierdziły, że sprzedały swoją siedzibę w Warszawie, przy ulicy Wileńskiej. Czy jest szansa, że spółka przeniesie się gdzieś poza stolicę? – Siedziba firmy pozostanie w Warszawie, będziemy szczęśliwi, jeśli to będzie po tej samej stronie Wisły (czyli na Pradze – dop. red.) – powiedziała Anna Lenarczyk.
Przewozy muszą opróżnić pomieszczenia obiektu przy ul. Wileńskiej do końca 2018.