Jak poinformowało Polregio, podwyżka wynagrodzeń w spółce zostanie pokryta z dodatkowych przychodów z biletów, które pojawiły się dzięki rekordowym w tym roku przewozom.
Jak
informowaliśmy wczoraj, marszałkowie 13 województw zgodzili się sfinansować podwyżki w Polregio w wysokości 800 zł na pracownika. W pozostałych dwóch regionach - Warmińsko – Mazurskim i Zachodniopomorskim - związki zawodowe
zapowiedziały bezterminowy strajk już od 10 października.
Dziś (26 września) otrzymaliśmy komunikat Polregio, który podaje ważne informacje w tej sprawie. Jak czytamy w związku z tym, że 2023 r. jest rekordowy pod względem przewiezionych pasażerów, a to przekłada się na wzrost przychodów przewozowych w stosunku do planów, zarząd Polregio zaproponował organizatorom (urzędom marszałkowskim), że podwyżka wynagrodzeń mogłaby być pokryta z dodatkowych przychodów, żeby w jak najmniejszy sposób obciążyć budżety województw. - Propozycja zarządu z jeden strony wychodziła naprzeciw oczekiwaniom strony społecznej a z drugiej strony wskazywała organizatorom źródło, które nie obciąża budżetów samorządów województw, ponieważ pochodzi z dodatkowych przychodów, które wcześniej nie były przewidziane - wyjaśnia spółka.
Jak wiemy, większość organizatorów zaakceptowała ten plan. - Niestety decyzją dwóch z nich (woj. warmińsko-mazurskie i województwo zachodniopomorskie) zarząd spółki nie będzie mógł rozliczyć w umowie dodatkowych kosztów związanych ze wzrostem wynagrodzeń. To oznacza, że aż 1042 osoby z dwóch zakładów zostały wykluczone z akcji podwyżkowej - czytamy w komunikacie.
- Ze względu na odmowę dwóch Organizatorów Strona Społeczna jest uprawniona do przeprowadzenia bezterminowego strajku z zatrzymaniem pociągów włącznie. Porozumienie nie wyklucza odstąpienia od strajku, gdyby doszło do zmiany decyzji Marszałków Województw - podsumowuje zarząd Polregio.