W weekend nasi Czytelnicy zaobserwowali aż sześć z dziesięciu lokomotyw Gama PKP Intercity na terenie zakładów Pesy. Producent przyznaje, że ma problem z silnikami firmy MTU.
Jak potwierdził szef komunikacji Pesy Maciej Grześkowiak, jedna z lokomotyw była na przeglądzie, i już wyjechała z zakładu, a kolejna jest wyłączona na dłuższy okres po wypadku. Aż cztery lokomotywy stoją w zakładzie producenta z powodu problemów z silnikami.
Silniki firmy MTU zostały zamówione w 2014 roku z celem montażu w jednostkach Gama 111Db, które Pesa
dostarczyła rok później PKP Intercity. Należąca do koncernu Rolls–Royce firma z Friedrichshafen dostarczała już wcześniej Pesie silniki do spalinowych zespołów trakcyjnych Link.
Lokomotywy Gama
od początku miały problemy eksploatacyjne i charakteryzowały się bardzo niską dostępnością. Jak wyjaśniał producent, część z nich wynikała z
niewłaściwej obsługi (np. paliwa), oraz
bardzo złego stanu infrastruktury na Podkarpaciu, gdzie Gamy obsługiwały połączenia z Rzeszowa i Lublina, dlatego też zostały
przesunięte do innych lokalizacji. Jedne z najważniejszych problemów to
uszkodzenia sprzęgła.
Spalinowozy miały jednak również problemy
podczas poprzednich okresów letnich. Za ich utrzymanie odpowiada Pesa, która odpowiada finansowo za brak dostępności taboru. Nie otrzymaliśmy jeszcze informacji od PKP Intercity, jak rozwiązano problem taboru zastępczego. Według założeń producenta, problemy z silnikami powinny zostać rozwiązane najpóźniej w sierpniu.