Nic nie wyszło z ambitnego planu rozwoju połączeń międzynarodowych, które w kwietniu przedstawiły Przewozy Regionalne. Od grudnia pociągów będzie nawet mniej, niż w obecnym rozkładzie jazdy.
W ramach działań na rzecz poprawy wyniku finansowego Przewozy Regionalne zapowiedziały w kwietniu uruchomienie nowych połączeń międzynarodowych. W obecnym rozkładzie PR uruchamiają sześć połączeń międzynarodowych oraz 115 pociągów przygranicznych. Połączenia w ramach umów z marszałkami województw obejmują relacje Szczecin – Lubeka, Szczecin – Berlin, Zielona Górza – Rzepin – Frankfurt nad Odrą, Żagań – Forst (Lausitz), Wrocław – Drezno, Szklarska Poręba – Kořenov, Wrocław – Usti nad Orlici – Pardubice oraz Terespol – Brześć. W ramach połączeń komercyjnych pociągi jeżdżą między Frankfurtem a Berlinem oraz z Terespola do Brześcia.
Szczegóły planu udało nam się poznać w lipcu. Od nowego roku prezes PR chciał uruchomić aż 50 dodatkowych pociągów z ministerialną dotacją. Po negocjacjach z ministerstwem Przewozy Regionalne zaproponowały 9 nowych par pociągów. Miały to być połączenia z Ełku, Małkini i Warszawy do Grodna, z Poznania do Frankfurtu nad Odrą, z Warszawy do Brześcia, z Krakowa do Ostrawy, oraz z Bohumina do Kędzierzyna–Koźla i Wrocławia.
Niestety według ostatnich informacji, zamiast rozwoju będzie cięcie połączeń, co potwierdziło biuro prasowe przewoźnika. – Ograniczenie liczby połączeń wynikać będzie ze zmniejszenia dofinansowania z ministerstwa na przewozy międzynarodowe z 9 mln złotych do 6 mln. Nie podjęliśmy jednak jeszcze ostatecznej decyzji jaki będzie zakres uszczuplenia tej oferty – mówi rzeczniczka Przewozów Regionalnych Marta Milewska.
Ministerstwo przyznaje, że da Przewozom Regionalnym mniej pieniędzy na pociągi międzynarodowe. Tłumaczy się mniejszą dotacją w przyjętym przez Radę Ministrów projekcie budżetu państwa.- Obecnie trwają analizy poszczególnych połączeń. Na ich podstawie będzie podjęta decyzja odnośnie zakresu oferty przewozowej, jaka może zostać dofinansowana z budżetu państwa. Nie jest to równoznaczne z zawieszeniem pozostałych połączeń, gdyż przewoźnicy mogą je wykonywać z własnych środków – mówi rzecznik ministerstwa Piotr Popa.
– Należy także pamiętać, iż zgodnie z przepisami ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, finansowanie międzynarodowych przewozów pasażerskich w formie dotacji z budżetu państwa ma charakter fakultatywny – zaznacza na koniec rzecznik. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym przeniosła bowiem obowiązki dofinansowania połączeń na marszałków – bez dodatkowych środków na ten cel. Skutkuje to dalszym ograniczaniem oferty, co sygnalizowało m. in. woj. lubuskie, które samo potrzebuje na połączenia międzynarodowe 9 mln złotych.