W Europie rozpoczął się właśnie renesans międzynarodowych kolejowych połączeń nocnych. Prywatny czeski operator RegioJet od 1 lipca uruchamia, na swoje własne ryzyko finansowe, połączenia między czeską Pragą a chorwacką Rijeką. W ciągu zaledwie kilku dni tygodni połączenie stało się wśród Czechów hitem. Mieliśmy okazję sprawdzić, gdzie tkwią przyczyny powodzenia.
Przez wiele zarządów kolejowych nocne połączenia międzynarodowe były przez lata traktowane jak kula u nogi. Atrakcyjność pociągów nocnych malała wraz z rozwojem siatki tanich połączeń lotniczych. Wysokie ceny biletów na nocne połączenia, a także problemy z zakupem biletów na nie (wciąż pozostaje to problem dla PKP Intercity) skutecznie odstraszały klientów. Dlatego pomysł zakupu przez prywatnego operatora Regiojet licznych kuszetek, które od 3 lat stały bezczynnie na niemieckich bocznicach (w 2016 roku DB zrezygnowało z uruchamiania siatki połączeń City Night Line, którą przejęły w większości Koleje Ausrtiackie), był traktowany sceptycznie. Tym bardziej, że czeski operator od razu zapowiedział, że pociągi z nich złożone będzie uruchamiać na własne ryzyko finansowe.
12 wagonów. Z Czech wyjeżdżają niemal pełne
Jak to wygląda w praktyce? Po pierwsze, kiedy po 17:00 we wtorek meldujemy się na Dworcu Głównym w Pradze, zadziwia nas długość składu. Pociąg ma aż 12 wagonów, z których większość to kuszetki odkupione z DB. W oczach osoby przyzwyczajonej do mizerii w ofercie połączeń nocnych już to robi wrażenie.
Po wejściu przyjemnie zaskakuje czystość. Choć kuszetki nie są przecież pierwszej świeżości i gdzieniegdzie widać, że mają pewną historię za sobą, to zarówno korytarze, jak i przedziały są bardzo czyste, podobnie jak toalety i umywalnie (po dwie na każdą kuszetkę). Przy każdym wejściu do wagonu umieszczono też płyn antybakteryjny, którego nie zabrakło od Pragi aż do końca podróży. O zasadności zakładania masek przypominają stosowne naklejki (w większej części Republiki Czeskiej nie ma obecnie takiego obowiązku w środkach transportu publicznego). Co ważne: przez całą podróż w toaletach nie zabrakło wody, papieru, ani chusteczek, którą umieszczono w nich dodatkowo. Gwoli ścisłości: jedna z toalet w sąsiednim wagonie nie wytrzymała zderzenia z frekwencją.
Kawa za darmo, jedzenie i inne napoje w sensownych cenachKażdy z pasażerów, który wybierze się w podróż kuszetką (4 osoby w przedziale) otrzyma świeże prześcieradło, poszewki na poduszki oraz koc. W przedziałach działa klimatyzacja, choć bywa z nią różnie. W ostateczności można jednak otworzyć okno, a zważywszy małą liczbę postojów pociągu, zapewnia to wystarczająco dużo świeżego powietrza. W przedziale na każdego z pasażerów czeka woda, całkowicie darmowa przez całą podróż jest także kawa. Rano, w ramach poczęstunku dostaniemy kawę lub herbatę i rogalik. Niewiele, ale to przyjemny gest. Głodni z pociągu nie wyjdziemy.
W wagonach prowadzona jest sprzedaż napojów z wózka. Każda/y ze stewardess/stewardów ma pod opieką dwa wagony. Pracownicy Regiojet od odjazdu niemal do północy zbierają zamówienia i donoszą produkty do przedziałów. Zaskakuje to, że oprócz ciasta czy przekąsek sprzedawane są także napoje alkoholowe, takie jak piwo czy wino. Jeszcze większe zdziwienie budzą ceny, niewiele wyższe niż sklepowe.
Osoba nie znająca języka czeskiego bez problemu porozumie się w z obsługą w języku angielskim. Porozumiewanie się w języku polskim też nie powinno stanowić problemu. Obsługa pociągu naprawdę robi wszystko, aby podróż przebiegła maksymalnie komfortowo. Najlepiej doświadczyliśmy tego podczas nieoczekiwanej przerwy w jeździe pociągu, spowodowanej potężną burzą, która przeszła nad czesko-słowackim pograniczem.
Pasażerowie na bieżąco byli informowani o spodziewanym czasie odjazdu, o tym, że na szlak wyjechały ekipy od serwisu trakcji, o tym, że po naprawionym szlaku przejechała już lokomotywa sprawdzająca. To pozwoliło uniknąć wielu niedopowiedzeń, nieporozumień, uspokajało całą sytuację. Choć awaria była na tyle duża, że dojechaliśmy do końca trasy aż 4 godziny później, obsługa zachowywała się bez zarzutu, chociaż, bez wątpienia, była bardzo zmęczona. Przy końcu trasy stewardessy podziękowały pasażerom za zachowanie spokoju, dzięki któremu „wszyscy przetrwaliśmy trudny czas, a dzięki państwa wyrozumiałości nam również było przyjemnie. Jesteście wspaniałymi pasażerami”. Zabrzmiało to szczerze.
Od północy do 8 rano w przedziałach panuje cisza nocna, która jest respektowana. Światło jest przyciszane, nie są wygłaszane komunikaty o stacjach.
Ceny? Przystępne
W pociągu są też wagony z miejscami do siedzenia w dwóch opcjach: ciche wagony bezprzedziałowe wyprodukowane przez rumuńską Astrę, z nowoczesnym systemem rozrywki (również tu światło w nocy jest przygaszane, co pozwala na w miarę wygodną podróż), oraz wagony przedziałowe, które standardem odpowiadają wagonom klasy 1. W tych wagonach bilety sprzedawane są za 590 koron (około 100 złotych), natomiast zakup miejsca do leżenia to wydatek 790 koron (około 130 złotych). Takie bilety można kupić na kurs tydzień do przodu, o ile są jeszcze bilety…
Bardzo korzystnie wypada zakup całego przedziału w kuszetce, z czterema miejscami do leżenia. Wówczas zapłacimy tyle, ile za cztery miejsca siedzące. To bardzo atrakcyjna oferta dla grupy znajomych, czy rodziny.
Regiojet bardzo szybko stwierdził, że pociągi do Rijeki, przy takim zainteresowaniu, będzie uruchamiać codziennie. W naszym przypadku wtorkowy pociąg miał zajętych około 90% miejsc.
Za niewielką dopłatą RegioJet umożliwia dotarcie autobusami do różnych atrakcyjnych miejsc na chorwackim wybrzeżu. Centrum przesiadkowe urządził jednak nie w Rijece, lecz przy stacji Opatija Matuluji. Wszyscy pasażerowie są kilkukrotnie informowani o tym, że tu właśnie należy się przesiąść, aby kontynuować podróż autobusem . Autobusy działają bez zarzutu. RegioJet współpracuję na tym polu z chorwackimi operatorami.
Polacy mogą obecnie bez przeszkód podróżować do Chorwacji, a także (od niedawna) do Słowenii. W wypadku podróży do Chorwacji konieczne jest zarejestrowanie swojego pobytu i jego długości na stronie chorwackiego Ministerstwa Zdrowia (przypomina o tym portal przewoźnika przy zakupie biletu). Kontrola chorwackich celników sprowadziła się jednak do pobieżnej oceny dowodu osobistego.
Od grudnia RegioJet zamierza rozpocząć kursowanie na trasie z Pragi do Przemyśla. Także w tym celu kupił kuszetki od DB.