Z prawie rocznym opóźnieniem względem pierwotnych planów PKP Intercity wysłało swoje nowe Flirty na trasy. Mieliśmy okazję wybrać się w podróż nowym ED160 w pierwszym dniu jego kursowania. Na razie w ruchu są dwie jednostki.
Warto zaznaczyć, że PKP Intercity od grudnia 2015 roku eksploatuje już 20 podobnych Flirtów, o takim samym oznaczeniu – ED160. Nowe zespoły trakcyjne różnią się jednak trochę od dostarczonych 7 lat temu.
Najważniejszą zmianą z punktu widzenia maszynisty jest system bezpieczeństwa Guardia, który obsługuje zarówno ETCS/ERTMS jak i SHP. Do tego potrafi się płynnie między nimi przełączać. O zaletach tego rozwiązania
piszemy tutaj. Skupmy się jednak na różnicach w przestrzeni pasażerskiej.
Nowe Flirty dostały inne fotele i inny system informacji pasażerskiej. Jeśli chodzi o fotele- znamy je już ze zmodernizowanych zespołów trakcyjnych ED74 oraz z nowych wagonów Cegielskiego. O ile fotele w klasie 1 są przyzwoite, to te w drugiej klasie ustępują już komfortowi tym, które zamontowano we Flirtach pierwszej serii. Po doświadczeniach z długą podróżą w nowych wagonach Cegielskiego wiemy, że nie najlepiej sprawdzają się one w takiej roli, a nowe Flirty zaplanowano na takie trasy jak np. Olsztyn – Kraków. W naszej opinii są nieco twarde i zbyt ciasne.
System informacji pasażerskiej w najnowszych ED160 jest analogiczny do tego, który jest już w nowych i zmodernizowanych wagonach. To zmiana na plus, bo SIP we Flirtach pierwszej serii jest mało czytelny. Niestety ten system na wieczornym kursie z Olsztyna do Krakowa po prostu nie działał.
Spore zmiany zaszły w przestrzeni dla rowerów. To już trzecia wersja jej zabudowy (
we Flirtach pierwszej serii pierwotna przestrzeń została zmieniona). Tym razem stojaki umieszczono bliżej ściany (nie ma tu okna), rowery nadal trzeba jednak umieszczać wieszając je na hakach. Jeśli rowerów się nie przewozi, można rozłożyć tu półki na bagaż.
Inny jest przedział barowy. Zamiast ośmiu miejsc siedzących jest tylko sześć foteli, ale za to przy jednej ze ścian zorganizowano miejsce do konsumpcji na stojąco. To nienajgorszy pomysł, zważywszy na to jak niewielka jest to przestrzeń.
Nieco inaczej wygląda część pociągu, którą przeznaczono dla osób z niepełnosprawnościami. Inne są też windy dla wózków inwalidzkich. Czy nowe rozwiązanie się sprawdzi? Czas pokaże.
1 klasa, poza mniejszą liczbą foteli (ustawiono je głównie naprzeciw siebie), oferuje też wykładzinę, która jeszcze lepiej wygłusza przestrzeń i tak już bardzo cichego Flirta.
Zarówno w 1 jak i w 2 klasie pociągu nad fotelami umieszczono lampki do czytania (nieco inne niż w poprzedniej serii), są też elektroniczne wyświetlacze wskazujące zajętość miejsc na poszczególnych odcinkach (nie działały). W ostatnim wagonie 2 klasy jest też strefa ciszy, ale nie została ona w żaden sposób oznaczona. Rzecz bardzo ważna – w pojeździe działa wifi. Ten istotny element jest problemem we Flirtach z 2015 roku, a PKP Intercity od szeregu miesięcy nie potrafi uporać się z tak błahym problemem,
jakim jest powrót sygnału zarówno do ED160 jaki ED161 (Dart).