Na razie nie można spodziewać się rozszerzenia bardzo skromnej oferty połączeń regionalnych do Siemianówki. Urząd marszałkowski z Białegostoku nie podjął bowiem na razie decyzji o zleceniu Polregio dodatkowych kursów. Liczy, że w poprawie frekwencji pomoże kampania informacyjna.
W ostatnich latach województwo podlaskie konsekwentnie rozbudowuje siatkę obsługiwanych połączeń regionalnych. Po zwiększeniu liczby kursów na funkcjonujących wcześniej trasach w styczniu 2021 r.
otwarty został odcinek Hajnówka – Lewki, a w styczniu tego roku
pociągi powróciły na trasę z Hajnówki do Siemianówki. Ruch jest tam utrzymywany całorocznie, a nie tylko sezonowo.
W najbliższym czasie rozszerzenia oferty nie będzie Rozkład jazdy jest jednak bardzo skromny, bo zakłada jedynie dwie pary kursów. Władze regionu tłumaczyły, że oferta została dostosowana do rytmu pracy lokalnych pracodawców: w pobliżu polsko-białoruskiej granicy działają m.in. magazyny czy urzędy zatrudniające swoich pracowników na 12-godzinne zmiany. Organizator przewozów dodawał, że jeśli frekwencja będzie dobra, możliwe będzie uruchomienie większej liczby pociągów.
Prawie pół roku po starcie połączenia decyzja o ewentualnym rozszerzeniu oferty jeszcze nie zapadła. – Frekwencja w pociągach na tej trasie jest monitorowana – tłumaczy Magdalena Półtorak, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Informacyjnej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego. Nie podała ona przy tym konkretnych danych dotyczących zapełnienia kursów. Z obserwacji naszej redakcji wynika, że zainteresowanie pociągami jest raczej umiarkowane.
W budowie potoków ma pomóc kampania informacyjna Jednocześnie nasza rozmówczyni zapewnia, że UMWP podejmuje działania mające na celu zwiększenie liczby podróżnych. – Wraz z przewoźnikiem prowadzimy informację mieszkańców na temat połączeń do Siemianówki – podkreśla. Na razie oferta jest jednak atrakcyjna dla raczej wąskiej grupy potencjalnych pasażerów. Pociąg nie stanowi bowiem realnej alternatywy wobec innych form transportu dla osób dojeżdżających do pracy zorganizowanej w systemie ośmiogodzinnym, dla uczniów czy tych, którzy muszą jednorazowo wybrać się do pobliskiego miasta.
Przed laty pociągi osobowe nie kończyły biegu w Siemianówce, a były kierowane dalej w stronę granicy polsko-białoruskiej – do Cisówki. Obecnie nie ma planów wydłużenia kursów na tamtejszy przystanek.