Samorząd województwa podkarpackiego bardzo szybko poradził sobie z rozpisaniem przetargu, otwarciem ofert i wyborem tej, zdaniem regionu, najlepszej.
Przypomnijmy: Podzielony na dwie części przetarg na dostawę taboru kolejowego Podkarpacie ogłosiło w lutym. Pierwsza część dotyczy dostawy czterech fabrycznie nowych trzyczłonowych, dwunapędowych zespołów trakcyjnych (tzw. hybryd) zasilanych z sieci trakcyjnej 3 kV DC oraz silników spalinowych. Druga część dotyczy dostawy tradycyjnych ezt w wersji czteroczłonowej. Region zamawia ponadto symulator jazdy.
Przy otwarciu ofert z końcem marca propozycję dostaw hybryd złożył tylko Newag, za kwotę 152,44 mln zł brutto. W części dotyczącej ezt oferta Newagu opiewa na kwotę 263,22 mln zł brutto, a Pesy – 287,491 mln zł brutto. Wczoraj Podkarpacie przekazało Newagowi informację o wyborze jego ofert.
– Potwierdzam, że województwo podkarpackie wskazało nas jako dostawę pojazdów – powiedział Łukasz Mikołajczyk, rzecznik prasowy Newagu. Po co Podkarpaciu hybrydowe pojazdy?
– Planowane do zakupu pojazdy hybrydowe będą wykorzystywane do obsługi pociągów w relacjach, gdzie na trasie przebiegu pociągu będą występować linie niezelektryfikowane, np. Rzeszów – Horyniec-Zdrój – informują przedstawiciele UMWP. Od Rzeszowa do Jarosławia jednostka jechałaby wtedy jako elektryczna, a dalej – z wykorzystaniem silnika spalinowego. Ze względu na uniwersalny charakter pojazdów samorząd nie planuje przyporządkowania ich do określonej linii, choć – jak zastrzega – na pewno będą obsługiwać teren Bieszczad (linie nr 106, 107 i 108), a także 101, 91 i 25. Więcej na ten temat
można przeczytać tutaj. Przed Podkarpaciem jeszcze podpisanie umowy z Newagiem.