Władze Ustrzyk Dolnych sprzeciwiają się likwidacji pociągu przygranicznego do Chyrowa i apelują do Ministra Infrastruktury o jego przywrócenie. Samorządowcy obawiają się doprowadzi do dewastacji i rozkradzenia linii po zaprzestaniu kursowania pocigów na tej linii kolejowej – poinformował portal „Nowiny24”.
Jak poinformował regionalny portal władze Ustrzyk Dolnych są przekonane, że „likwidacja przewozów pasażerskich na tym odcinku doprowadzi do zniszczenia transportu kolejowego we wschodniej części województwa podkarpackiego, a zarazem do zamknięcia kolejowego przejścia granicznego z Ukrainą”. W liście do Ministra Infrastruktury i podkarpackich parlamentarzystów wskazują, iż kolejowe przejście Krościenko-Chyrów stanowi trwały element systemu połączeń międzynarodowych na styku granic Słowacji, Polski i Ukrainy. Stąd jest najkrótsza droga kolejowa z Polski do Rumunii, Bułgarii i krajów bałkańskich.
„Ten pociąg musi kursować, trzeba tylko spowodować, by nie służył przemytnikom, a turystom. Są na to sposoby, jednak wymagają one nakładów finansowych” - powiedział portalowi Henryk Sułuja, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
Przypomnijmy, że jednym z powodów likwidacji wspomnianego połączenia była dewastacja taboru obsługującego omawiane połączenie.
Więcej