Na ostatniej prostej jest inwestycja związana z modernizacją odcinka linii 358 w Lubuskiem, pomiędzy Zbąszynkiem a Czerwieńskiem. PKP PLK szacują, że pociągi będą mogły wrócić na ten odcinek w 1. kwartale bieżącego roku, a więc prawdopodobnie wraz z marcową korektą kolejowego rozkładu jazdy. Nie zmieni to jednak tego, że prace na tym jednotorowym odcinku są opóźnione o wiele miesięcy.
Dobiega końca epopeja dotycząca modernizacji jednotorowej linii 358, na 35-kilometrowym odcinku Zbąszynek – Czerwieńsk w województwie lubuskim. Inwestycja, która pierwotnie miała się zakończyć w marcu 2022 roku, wciąż trwa, a perypetie związane z tym projektem mogłyby stać się podstawą do niejednego skeczu lub komedii.
Kradzieże, ogromne koszty i prawie 3 lata komunikacji zastępczej
Przypomnijmy, że to właśnie na tym fragmencie polskiej sieci kolejowej, z powodu złego nadzoru inwestycyjnego,
doszło do kradzieży… 23 kilometrów sieci trakcyjnej. Ponadto
zadanie będzie kosztować prawie dwa razy więcej, niż pierwotnie zakładano.Największym problemem wynikającym z przedłużającej się modernizacji jest całkowite zamknięcie szlaku dla ruchu pociągów i kursowanie autobusowej komunikacji zastępczej, która znacznie ogranicza komfort podróży i wydłuża jej czas. Autobusy za pociągi kursują omawianym szlakiem już prawie 3 lata.
Kolejne 2-miesięczne opóźnienie
Kilka miesięcy temu PKP PLK tłumaczyły, że modernizacja linii 358 złapała opóźnienie
z powodu konieczności zmiany głównego wykonawcy. Ostatecznie w październiku ubiegłego roku poznaliśmy firmę, która dokończy opisywane zadanie.
Firma Alusta miała przywrócić ruch pociągów na modernizowanym odcinku w ciągu 80 dni, licząc od 14 października. Termin ten dawno już minął, a pociągi nadal nie kursują. Dlaczego?
– Ze względu na zwiększony zakres robót, wynikający z ujawnienia się wad po poprzednim wykonawcy, z winy którego w lutym 2022 r. rozwiązano umowę, konieczna była modyfikacja harmonogramu i zmiana terminu zakończenia prac, które umożliwią wznowienie przejazdu pociągów bez zastępczej komunikacji autobusowej. Obecnie jest to przewidywane w I kw. 2023 r., natomiast zakończenie wszystkich robót objętych kontraktem (bez wpływu na ruch pociągów) – w II kwartale 2023 r. – przekazał nam Radosław Śledziński z PKP PLK.
Można więc zakładać, że pociągi powinny dojechać do Zielonej Góry od strony Poznania wraz z wejściem w życie marcowej korekty rozkładu jazdy.
Prace przy peronach i torach
– Wykonawca prowadzi prace na wszystkich frontach robót, to m.in. roboty torowe, prace przy obiektach inżynieryjnych, sieci trakcyjnej i systemie sterowania ruchem kolejowym. Na ok. 35-km odcinku m.in. wymieniona jest nawierzchnia torowa. Zakończono przebudowę większości przejazdów kolejowo-drogowych na trasie. Obecnie wykonawca koncentruje się na przebudowie mostów i wiaduktów: np. w okolicy Zbąszynka gotowa jest już część obiektu nad łącznicą kolejową, następnie realizowane będą prace nad częścią przebiegającą nad linią kolejową Poznań – Kunowice, zakończono także zasadnicze prace przy remoncie konstrukcji stalowej mostu w okolicy Czerwieńska. Na obu obiektach do wykonania pozostało odtworzenie nawierzchni torowej – napisał nam Śledziński, odpowiadając na pytanie odnośnie postępów prac.
Przedstawiciel zarządcy infrastruktury dodał też, że na stacji w Babimoście perony są aktualnie wyposażane w elementy małej architektury, a wkrótce mają się tam także pojawić wiaty peronowe. – W Sulechowie na wyższej konstrukcji peronu układana jest nowa nawierzchnia – równocześnie prowadzone są prace związane z odnowieniem i przeniesieniem istniejącej wiaty – dodał Radosław Śledziński.