Pociągi z Katowic na Słowację bywają skomunikowane

Pociągi Kolei Śląskich nadal jeżdżą z wydłużonym czasem jazdy przez Ochodzę co skutecznie obniża atrakcyjność połączeń z Katowic do Bielska-Białej, Żywca, Zwardonia i dalej na Słowację, a przy okazji niekoniecznie sprzyja skomunikowaniu pociągów.

W Portalu Pasażera próbujemy wyszukać w dzień roboczy połączenia z czasem na przesiadkę wynoszącą minimum trzy minuty. Pierwszym połączeniem w dobie "łapiącym" pociąg na Słowację, jest skład odjeżdżający ze stolicy województwa śląskiego o 6:50. W Zwardoniu meldujemy się o 10:03 natomiast połączenie do Czadcy mamy o... 12.14.

Patrzymy na kolejne połączenia. Z Katowic ruszamy o 11:10, w Zwardoniu jesteśmy o 14:07 i o 14:14 łapiemy pociąg do Czadcy. Idealnie! Podobnie jest o 13:05, wtedy czekamy w Zwardoniu osiem minut, ale później już nie jest tak różowo. Jadąc z Katowic o 14:18, czekamy w Zwardoniu 58 minut, a o 16:40 trzydzieści pięć minut.

Lepiej w weekendy

Dużo lepiej jest w weekendy. Pierwszy w dobie pociąg Katowice — Zwardoń (odjazd o 5:12) przyjeżdża do Zwardonia o godzinie 08:09, a pociąg w kierunku Słowacji o 8:14. Jednak ci, którzy przyjadą do Zwardonia przyspieszonym składem Rachowiec (od nazwy szczytu górującego nad Zwardoniem) z Częstochowy, który przejeżdża do Zwardonia o 11:42 na pociąg w kierunku Słowacji muszą poczekać do 12:14.

Sprawdzamy kolejne połączenia. Wyjeżdżając z Katowic o 9:57, czekamy w Zwardoniu siedemdziesiąt trzy minuty, jadąc o 13:05 podobnie jak w tygodniu osiem minut. Jednak chcąc być u braci Słowaków wieczorem, musimy wyjechać z Katowic o 15:25 i czekać w Zwardoniu niemal dwie godziny na pociąg, którym pokonamy Przełęcz Zwardońską.

Ze Słowacji do Polski w takcie

Jeżeli będziemy wracać z Czadcy, musimy pamiętać, że pociągi do Zwardonia jeżdżą w nieznanym po polskiej stronie cyklu (takcie) rozkładowym. Wszystkie poranne pociągi wyjeżdżają zawsze trzydzieści dziewięć minut po pełnej godzinie! Wyjeżdżając pierwszym o 4:39, w Zwardoniu czekamy akceptowalne osiemnaście minut, Jadąc kolejny o 5:39 dwadzieścia cztery minuty. Później już nie jest tak różowo. Kolejny pociąg wyjeżdżający z Czady o 6:39 melduje się w Zwardoniu o 7:21, a pociąg do Katowic odjeżdża o godzinie 9:11.

Po południu niestety jest niewiele lepiej. Wtedy Słowacy zmieniają cykl na osiem po pełnej godzinie, ale nie poprawia to komunikacji z Polską. Przyjeżdżając do Zwardonia o 13:47, czekamy na pociąg w kierunku Żywca do 15:34. Kolejny, który przyjeżdża o 17:47, daje możliwość przesiadki w dziesięć minut, podobnie jest z tym, który przyjeżdża o 19:57. Tutaj mamy na przesiadkę osiem minut. W weekend jest niewiele lepiej, a chcący skorzystać z przesiadki na Rachowca do Częstochowy muszą czekać w Zwardoniu godzinę i pięć minut. Całe szczęście koleje kursy są skomunikowane jak w tygodniu.

Brakuje pięciu minut

W rozkładzie jazdy znaleźliśmy też pociągi, które są nie skomunikowane i brakuje im pięciu minut, aby przesiąść się na pociąg w kierunku Słowacji lub Polski. Tak jest w przypadku pociągu 94703 odjeżdżającego w dni robocze z Katowic o 5:12, który przyjeżdża do Katowic o 8:19, a pociąg do Czadcy jedzie o 8:14... Natomiast pociąg nr 4422 z Czadcy przyjeżdża do Zwardonia o 13:47 natomiast skład do Katowic rusza spod Rachowca o 13:42.

Główną przeszkodą w skomunikowaniu pociągów poza przebudową Czechowic-Dziedzic jest także jednotorowy odcinek linii kolejowej ze Zwardonia do Wilkowic- Bystrej. W kolejnym tekście przyjrzymy się skomunizowaniom w Cieszynie i zapytamy Kolei Śląskich czy pomimo przeszkód będzie możliwość lepszego skomunikowania ze sobą pociągów KŚ i Kolei Słowackich.