Tych pasażerów, którzy oczekiwali, że od czerwca z Warszawy do Poznania i Berlina wreszcie pojadą szybciej, czeka srogi zawód. Po 6 latach remontu linii czas przejazdu pociągów na magistrali E20 jest fatalny. Od czerwca nic się nie zmieni.
„Rynek Kolejowy” sprawdził rozkład jazdy pociągów na magistrali kolejowej E20 pomiędzy Warszawą a Poznaniem, który będzie obowiązywał od czerwcowej korekty. Czerwiec, zgodnie z zapowiedziami ministerstwa infrastruktury, miał być miesiącem, w którym po latach mocno opóźnionych prac, pociągi Warszawa – Poznań miały przynajmniej wrócić
do rozkładu jazdy z pierwszej połowy 2017 roku. Zamiast 2:32 będzie 2:52. I to tylko przez chwilę– Od czerwcowej korekty najszybszy czas przejazdu pociągu w relacji Poznań – Warszawa wyniesie około 2 godz. 32 min. – podał za informacją z PKP PLK wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel w , dodał jednak, że może się to jeszcze zmienić, bo szczegółowy rozkład jazdy na czerwiec nie był jeszcze gotowy w momencie odpowiedzi na interpelację posła Szłapki (na początku kwietnia tego roku). No i właśnie się zmieniło.
Z lektury tablic rozkładów umieszczonych na Portalu Pasażera jasno wynika, że na odcinku magistrali kolejowej E20 pomiędzy Warszawą – Poznań w zasadzie nie będzie żadnego przyspieszenia od czerwca. Najszybszym pociągiem będzie BWE z Berlina, który odjeżdżając z Poznania Głównego o 8:44 dotrze do Warszawy Gdańskiej w 2 godziny i 52 minuty, ale tylko przez kilka pierwszych dni po 11 czerwca. Później pojedzie w ponad 3 godziny.
Ale może być jeszcze gorzej. Np. poprzedzający wspomniany skład BWE IC Lubuszanin spędzi w podróży ze stolicy Wielkopolski do Warszawy Gdańskiej aż 3 godziny i 23 minuty. Następny IC Mewa będzie jeszcze wolniejszy – przejedzie trasę w 3 godziny i 47 minut (!). Google maps wskazuje, że trasę tą, pomimo 6 lat modernizacji linii, znacznie szybciej pokonamy autem, jadąc autostradą A2.
6 lat gorszej ofertyJeśli porównamy rozkład jazd najszybszych pociągów PKP Intercity między Warszawą a Poznaniem to okaże się, że 6 lat prac przy linii przyniosły… o pół godziny dłuższy czas kursowania. IC Sedina kursująca od grudnia 2015 do końca 2016 roku między Poznaniem a Warszawą kursowała bowiem nawet w 2 godziny i 25 minut (fakt, że kursowała bez zatrzymania niewiele tu zmienia).
PKP PLK upiera się jednak, warte miliardy prace na E20 były konieczne by poprawić przepustowość po tym, jak na początku lat 90-tych PKP po raz pierwszy modernizując linię zlikwidowało na niej mnóstwo stacji. Na razie, od 6 lat, linia nie odzyskała swojej przepustowości sprzed kolejnego już remontu.
Bezpośrednią przyczyną tego, że pociągi wciąż będą kursować dłużej są niezakończone prace w obrębie LCS Kutno i LCS Łowicz. Miały się one skończyć w czerwcu, ale stanie się to prawdopodobnie we wrześniu.
Piszemy o tym tutaj.