Samorządowa linia nr 252 do Lubawy od sześciu lat nie jest wykorzystywana w regularnym ruchu towarowym. Wkrótce może się to jednak zmienić. Koncern Ikea przetestował bowiem możliwość powrotu do obsługi swojego zakładu pociągami.
W 2018 r. koncern Ikea zaprzestał obsługi swojego zakładu produkcyjnego w Lubawie koleją. Tłumaczył wówczas, że na rynku
przestały być oferowane usługi, które wcześniej były kluczowe dla realizacji przewozów. Tym samym jedna z pierwszych linii kolejowych, jakie przejęły od PKP samorządy, przestała być regularnie eksploatowana.
Kontenery dojechały do portu
Miasto Lubawa pozostaje właścicielem krótkiej, 6-kilometrowej trasy oznaczonej numerem 252. Łączy ona miasto ze stacją Zajączkowo Lubawskie położoną na magistrali Warszawa – Trójmiasto. Od czasu wycofania się Ikei z nadawania ładunków koleją przez kilka lat na odcinek wjechał jedynie pasażerski pociąg nadzwyczajny zorganizowany przez Turkol.
Teraz pojawia się szansa na ponowne ożywienie linii. – W 2024 r. przeprowadziliśmy dwa testy, które potwierdziły możliwość przewozu kontenerów koleją z zakładu Ikea Industry w Lubawie do portu w Gdańsku – mówi bowiem Paulina Pietrzak z Biura Prasowego Ikea Industry w Polsce. Zaznacza, że jeszcze nie zapadły decyzje o wdrożeniu tego rozwiązania na stałe.
Ikea poszukuje rozwiązań dobrych dla środowiska
Nasza rozmówczyni podkreśla przy tym, że badanie możliwości szerszego wykorzystania przewozów kolejowych jest zgodne z celami zrównoważonego rozwoju Ikei. – Naszym celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych ze wszystkich środków transportu o 70% do 2030 r. w porównaniu do roku bazowego 2017 – deklaruje. W tę statystykę koncern nie wlicza dostaw tzw. ostatniej mili do klientów.
Przypomnijmy, że ruch pasażerski pomiędzy Lubawą a Zajączkowem Lubawskim ustał jeszcze w latach 90. XX w. Po przejęciu trasy przez gminę nigdy nie został przywrócony. Podjęto jednak inwestycje infrastrukturalne, dobudowując odgałęzienie do fabryki Ikei.