Partnerzy serwisu:
Infrastruktura

Lubuska linia 358. Rozkradziona studnia bez dna

Dalej Wstecz
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Data publikacji:
19-09-2022
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

INFRASTRUKTURA
Lubuska linia 358. Rozkradziona studnia bez dna
fot. Michał Szymajda
Modernizacja linii kolejowej 358 między Czerwieńskiem a Zbąszynkiem natrafiła na kolejne opóźnienia. PKP PLK próbują wyłonić zastępczego wykonawcę, który dokończy prace, lecz spółce brakuje funduszy. Wszystko w rękach samorządu województwa lubuskiego, który od początku prac przeznaczył na nie już prawie 2-krotnie więcej niż pierwotnie zakładano. Pociągi raczej nie pojadą tu więc w tym roku.

Fragment linii kolejowej 358 między Czerwieńskiem a Zbąszynkiem jest modernizowany od 2020 roku i od tego czasu między Zbąszynkiem a Zieloną Górą kursują autobusy komunikacji zastępczej. Pociągi miały wrócić na ten odcinek z końcem 2021 roku, lecz do tej pory się to nie udało. Linia 358 jest “oknem na świat” dla południowej stolicy województwa lubuskiego, ponieważ to właśnie po niej kursują pociągi regionalne do Gorzowa Wielkopolskiego czy Poznania, a także dalekobieżne w kierunku Warszawy, Olsztyna czy Gdańska.

PKP PLK nie ma funduszy. Znowu pomoże województwo?

O opóźnieniach w modernizacji 44 kilometrów jednotorowej linii piszemy od wielu miesięcy. Na początku tego roku PKP PLK były zmuszone rozwiązać kontrakt z generalnym wykonawcą inwestycji, Eko-Bazą, który zdaniem spółki “nie wykazywał wystarczającego zaangażowania w toczące się prace”. Tylko, że "brak zaangażowania" pogrążonej w problemach Eko-Bazy widać było już od kilkunastu miesięcy. Skutkiem tego były regularne kradzieże sieci trakcyjnej. PKP PLK nadal nie wybrały jednak wykonawcy zastępczego ponieważ spółce brakuje niezbędnych funduszy na to zadanie. Sytuację ma uratować lubuski urząd marszałkowski, który, zdaniem PKP PLK, mógłby przekazać na remont linii dodatkowe środki z puli wojewódzkiego RPO. Modernizacja linii 358 jest bowiem dofinansowana z funduszy unijnych.

Potrzebne prawie 2 razy więcej środków niż pierwotne szacunki

Do całej sprawy odniósł się więc rzecznik prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego, Paweł Kozłowski.

– 11 grudnia 2018 r. Zarząd Województwa Lubuskiego przyznał dokładnie 59 276 960 zł dofinansowania na realizację projektu pt. „Modernizacja linii kolejowej nr 358 Zbąszynek - Gubin na odcinku Zbąszynek -Czerwieńsk - II etap”, którego beneficjentem jest PKP Polskie Linie Kolejowe. Projekt miał zostać zrealizowany do 31 marca br. W sierpniu 2019 r. został podpisany aneks do w/w umowy, który zwiększył dofinansowanie projektu na 90 404 659,34 zł, przy jednoczesnym zachowaniu terminu zakończenia jego realizacji przez PKP Polskie Linie Kolejowe. W marcu br. został ponownie podpisany aneks do umowy, ponownie zwiększający kwotę dofinansowania już do 111 007 465,51 zł! Jednocześnie wydłużono termin zakończenia inwestycji do 31 grudnia br. – przekazał Kozłowski.

– Te fakty pokazują, jak ogromną elastycznością i pełnym zaangażowaniem w powodzenie realizowanego przez PKP Polskie Linie Kolejowe, a kluczowego dla naszego regionu projektu, wykazał się samorząd województwa lubuskiego. Wszystkie do tej pory - wnioskowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe - zwiększenia środków dla projektu były akceptowane. PKP PLK otrzymał zwiększenie dofinansowania w kwocie prawie dwukrotnie większej od pierwotnie przyznanej! Oprócz tego zarząd województwa lubuskiego podjął decyzję o przekazaniu oszczędności wynikających z przeprowadzonych postępowań przetargowych przez innych beneficjentów, którzy otrzymali dofinansowanie z LRPO do dyspozycji PKP PLK. Szacowana kwota tych oszczędności to około 1 mln zł. – kontynuuje rzecznik lubuskiej marszałek.

23 kilometry skradzionej trakcji!

Paweł Kozłowski przypomniał także, że nadzór nad inwestycją od samego jej początku leży po stronie PKP PLK, a przedstawiciele lubuskiego marszałka od 2019 roku zwracali uwagę na słabe tempo prac oraz niedociągnięcia na placu budowy. – Karygodne zaniechania w nadzorze nad inwestycją doprowadziły do kradzieży 23-kilometrowego odcinka trakcji – wytyka rzecznik Kozłowski.

Przedstawiciel województwa lubuskiego dodał też, że zwiększenie finansowania całej inwestycji sprawiło, że PKP PLK mogły wymienić szyny na remontowanym odcinku, co wcześniej nie było planowane przez zarządcę infrastruktury. Stan realizacji tego zadania wynosi już ponad 60% o czym poinformował Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury, odpowiadając na jedną z poselskich interpelacji.

PKP PLK ciągle liczy na pomoc samorządu

O obecną sytuację zapytaliśmy także PKP PLK. Mimo prawie dwukrotnego zwiększenia dofinansowania prac przez województwo lubuskie, o czym wspominaliśmy we wcześniejszych akapitach, spółka nadal stoi na stanowisku, że wszystko jest w rękach lubuskiego urzędu marszałkowskiego, a zakończenie prac jest uzależnione od przekazania dodatkowych środków finansowych.

– Określenie terminu wznowienia ruchu kolejowego, bez zastępczej komunikacji autobusowej, jest uzależnione od decyzji UMWL w zakresie dodatkowego finansowania, co umożliwi podpisanie umowy z nowym wykonawcą. Na realizację prac związanych z przywróceniem przejezdności na linii wybrana firma będzie mieć 80 dni od daty podpisania umowy, natomiast na zakończenie wszystkich robót – 174 dni – przekazał nam Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK.

Przedstawiciel spółki przypomniał też, że w zakresie prac, jakie zostały do zrealizowania znajduje się m.in. przebudowa peronów w Babimoście i Sulechowie, prace przy sieci trakcyjnej czy też roboty na przejazdach kolejowo-drogowych.

Promyczek nadziei?

– PKP Polskie Linie Kolejowe pozostają w bieżącym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubuskiego. Spółka otrzymała informację marszałka województwa lubuskiego o możliwości częściowego zwiększenia dofinansowania projektu. Obecnie uzgadniane są szczegóły – mówi jednak Radosław Śledziński.

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, który odpowiedział na wspomnianą już poselską interpelację w sprawie modernizacji przedmiotowej linii. Choć wiceszef resortu potwierdza konieczność dalszego dofinansowania prac związanych z linią 358, to jest oszczędniejszy w rokowaniach dotyczących tego, czy województwo lubuskie zgodziło się już na kolejne zwiększenie dofinansowania całej inwestycji.

– Z uwagi na fakt, że inwestycja pn. „Modernizacja linii kolejowej nr 358 Zbąszynek-Gubin na odcinku Zbąszynek-Czerwieńsk - II etap” finansowana jest w 85% z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubuskiego 2014-2020 oraz, że wartość najkorzystniejszej oferty złożonej w postępowaniu przetargowym przekraczała kwotę jaką zamawiający posiadał na realizację zamówienia, spółka PKP PLK zwróciła się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego z prośbą o zwiększenie wartości dotychczas przyznanego dofinansowania. Aktualnie Spółka oczekuje na weryfikację złożonego wniosku o zmianę przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego – napisał Bittel.

Ponad 12 milionów złotych kary

Minister odniósł się także do skali kar, jakie PKP PLK nałożyły na wcześniejszego wykonawcę prac, firmę Eco-Baza, z racji rozwiązania umowy z winy wykonawcy.

– Spółka PKP PLK wystosowała roszczenia finansowe do wykonawcy oraz nałożyła na niego kary w wysokości 10% wartości umowy brutto z tytułu odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy. Łączna kwota obciążenia wynosi 12 336 507,52 zł. – przekazał Andrzej Bittel. Tymczasem Eco-Baza problemy miała już w 3 miesiące pod podpisaniu kontraktu na realizację robót przy linii 358 (według naszej wiedzy w grudniu 2019 właściciel Eco-Bazy złożył wniosek o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego (sąd odrzucił ten wniosek, firma przestała wykazywać zainteresowanie kontraktem a jego część realizowali podwykonawcy)..

Wiceminister poinformował również o tym, że PKP PLK uregulowała już większość roszczeń złożonych przez wcześniejszych podwykonawców prac na linii 358.

Pociągów raczej nie zobaczymy w tym roku

Wszystkie wymienione powyżej zawirowania sprawiają, że pociągów między Zieloną Górą a Zbąszynkiem nie zobaczymy już raczej w tym roku. Nowy wykonawca, gdy wreszcie zostanie wybrany, będzie miał prawie 3 miesiące na zakończenie prac. Można więc zakładać, że podróżni będą musieli korzystać z autobusów zastępczych jeszcze przez kilka miesięcy. Potwierdza to przetarg PKP Intercity na autobusową komunikację zastępczą na odcinku Zbąszynek – Zielona Góra oraz Zbąszynek – Gorzów Wielkopolski, który obejmuje swym zakresem okres do 5 listopada bieżącego roku.
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5