Serwis informacyjny „Podlasie24.pl” zainteresował się brakiem informacji o bezpośrednich pociągach osobowych Kolei Mazowieckich łączących Łuków z stolicą. Powodem tego stanu rzeczy są koszty zmiany rocznego rozkładu jazdy pociągów poza jedną korektą. Jednak jest szansa, że w przyszłej edycji rozkładu jazdy przewoźnicy będą mieli większą możliwość wprowadzania zmian w kursowaniu pociągów.
Jak ujawnił portal informacyjny „Podlasie24.pl” trzy bezpośrednie pociągi osobowe Kolei Mazowieckich, kursujące między Warszawą a Łukowem, nie są ujawnione w rozkładach jazdy. Informacji o nich nie ma na tablicach stacyjnych, w wyszukiwarkach internetowych, nie można się o nich dowiedzieć nawet za pośrednictwem infolinii przewoźnika. Wszędzie połączenia te funkcjonują z przesiadką na stacji Siedlce. W ocenie serwisu informacyjnego wprowadza to w błąd pasażerów – zdarza się nawet, że pasażerowie jadący pociągami bezpośrednimi wysiadają w Siedlcach i szukają innego pociągu, aby kontynuować podróż.
Skrót artykułu wymienionego portalu (można go znaleźć tutaj) był żywo komentowany przez czytelników „Rynku Kolejowego”. Wypowiadający się wskazywali na inne przykłady bezpośrednich połączeń nieujawnionych i negatywne skutki braku odpowiedniej informacji. Niektóre z takich pociągów jak iR „Łysica” wraz z wejściem w życie korekty rocznego rozkładu jazdy zostaną „ujawnione” w pełnej relacji Wrocław – Chełm - Wrocław. Nie będą to powstałe w wyniku łączenia relacji bezpośrednie pociągi osobowe KM łączące Warszawę z Łukowem.
Jak wyjaśnia „Rynkowi Kolejowemu” Mirosław Siemieniec z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zmiany w rocznym rozkładzie jazdy, poza obowiązującymi terminami korekt w ruchu pasażerskim, są możliwe w ramach tzw. Indywidualnego Rozkładu Jazdy.
- Zgodnie z Regulaminem przydzielania tras pociągów i korzystania z przydzielonych tras pociągów przez licencjonowanych przewoźników kolejowych w ramach rozkładu jazdy oraz Cennikiem naliczane są wówczas stosowne opłaty za realizację przejazdu – informuje Mirosław Siemieniec. Taka opłata jest odczuwalnym obciążeniem dla przewoźników.
- Marża za zmiany zgłaszane poza wyznaczoną korektą, czyli w przypadku pociągu kursującego wg Indywidualnego Rozkładu wynosi 8% podstawowej stawki dostępu do infrastruktury – podaje "Rynkowi Kolejowemu" Donata Nowakowska, rzecznik prasowy Kolei Mazowieckich.
W edycji rozkładu jazdy 2012/2013 założono tylko jedną korektę rozkładu jazdy w ruchu pasażerskim. Wejdzie ona w życie niebawem, bo 9 czerwca 2013 r. Wnioski do niej należało złożyć aż na ponad 4 miesiące przed ich wprowadzeniem. Dzieje się tak mimo iż praktycznie co dwa miesiące następuje zmiana rozkładu jazdy, wprowadzana przez narodowego zarządcę infrastruktury kolejowej.
- Zmiany w rozkładzie jazdy wprowadzane średnio co 2 miesiące związane są wyłącznie z prowadzonymi na sieci PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. pracami modernizacyjnymi. Ich zakres wymaga przystosowania infrastruktury do prowadzenia prac i bezpiecznego prowadzenia ruchu pociągów – wyjaśnia pracownik PKP PLK.
Możliwość wprowadzenia (w zasadzie) tylko jednej korekty rozkładu jazdy w roku, do której wnioski trzeba złożyć na tak długi czas przed jej wejściem w życie, poważnie ogranicza przewoźników, co zgodnie podkreślają Donata Nowakowska i Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
- Nasi podróżni wymagają od nas większej elastyczności. Z myślą o nich staramy się na bieżąco reagować na pojawiające się możliwości poprawy warunków podróży, czy zgłaszane uwagi. Niestety w obecnej chwili mamy ograniczone możliwości ze względu na funkcjonowanie jednej korekty – informuje rzecznik prasowy KM. - W tej perspektywie dobrym rozwiązaniem byłaby możliwość jeszcze jednej korekty do rozkładu jazdy. Oczywiście pozostaje pytanie jak rozplanować 2 korekty w ciągu roku. Optymalnie czas na zgłoszenie zmian do korekty mógłby wynosić do trzech miesięcy – dodaje.
- Naszym zdaniem dużo korzystniejszym rozwiązaniem niż obowiązujące rozwiązanie byłaby możliwość wprowadzanie kilku korekt rocznego rozkładu jazdy. Wówczas znacznie łatwiej byłoby nam planować ofertę przewozową, dostosowując ją w jak największym stopniu do potrzeb naszych pasażerów. To niezbędne, by móc reagować na zmiany zachodzące w otoczeniu konkurencyjnym – wtóruje pracownik biura prasowego PR.
Na postulaty przewoźników wydaje się nie być głuche PKP PLK.
- W kolejnych edycjach rozkładu jazdy pociągów planujemy możliwość zwiększenia liczby korekt w ruchu pasażerskim – informuje Mirosław Siemieniec.