Pociągi na Pol’and’Rock Festival bez większych problemów. Ale pasażerów było mniej

– W tym roku dało się zauważyć, że przez uprzednie zamieszanie z pociągami i późne ogłaszanie rozkładów ten środek transportu wybrało mniej osób. Dłuższe niż zazwyczaj były zatory drogowe przed Kostrzynem, wydawało się też, że więcej jest wynajętych autobusów – napisał w relacji nasz czytelnik Mariusz. Nie jest to odosobniona uwaga. Większość z tych pasażerów, która wybrała się do Kostrzyna pociągiem, mogła liczyć na w miarę wygodną podróż, przynajmniej w stosunku do tego, jak wyglądało to w latach poprzednich. Choć nie było to regułą.

Lubuskie Polregio ma za mało taboru

– Niestety lubuski oddział Przewozów Regionalnych podczas przyjazdów na swoich obiegach nie dawał wzmocnień, przez co w pojedynczym EN57 było już bardzo ciasno – napisał pan Mariusz. Podobnie było także w relacjach „spalinowych”. Nie od dziś jednak wiadomo, że ten oddział przewoźnika ma problem z utrzymaniem właściwej rezerwy pojazdów, których można byłoby użyć w sytuacjach zwiększonych przewozów. Na domiar złego, w niektórych z nich, np. w relacji Krzyż – Kostrzyn, brakowało sprawnej klimatyzacji.

– Sytuację ratowano uruchamiając pozarozkładowe relacje, np. pociąg o 3:12 z Kostrzyna do Gorzowa Wielkopolskiego, a o 11:15 przedłużając bieg z Gorzowa Wielkopolskiego do Krzyża. Do jednego z przeładowanych kursów bez klimatyzacji dostarczono wodę – czytamy w relacji korespondenta z Kostrzyna.

PKP Intercity "zbierało" tabor na połączenia do Kostrzyna. Dało sobie radę z imprezą

Nasz czytelnik podkreśla inicjatywy, które podjęło PKP Intercity w związku z imprezą.

– PKP Intercity wzmocniło prawie wszystkie swoje pociągi docierające do Kostrzyna o 2 do nawet 6 wagonów, przez co niektóre pociągi liczyły po 10-12 czy nawet 14 wagonów. Mozaika pojazdów na wzmocnieniach i pociągach dodatkowych była niesamowita – od tych z TLK po nowe i unowocześnione wagony standardu IC. Można było znaleźć wozy dzielone 1/2 klasy, było też wiele wagonów 1 klasy zdeklasowanych na 2 klasę. Wygląda na to że włączano wszystko co było pod ręką – napisał czytelnik. Zresztą, pośrednio przyznało to samo PKP Intercity.

W pociągach PKP Intercity odnotowano kilka drobnych aktów dewastacji. Wiemy o przypadku uszkodzenia drzwi do toalety i zbicia lustra w jednym z wagonów.

– W trakcie trwania procesu przewozowego, w związku z odbywającym się w Kostrzynie nad Odrą festiwalem w okresie od 27 lipca do 5 sierpnia, według wstępnych danych do i ze stacji Kostrzyn przewieźliśmy łącznie blisko 40,5 tys. pasażerów. Należy zaznaczyć jednak, że dane te mogą ulec zmianie, ponieważ część podróżnych dojeżdżała do większych stacji węzłowych połączeniami pozostałych przewoźników, następnie przesiadali się do pociągów PKP Intercity – oceniła Katarzyna Grzduk, rzecznik prasowy PKP Intercity.

W weekend 3-4 sierpnia w najbardziej newralgicznych lokalizacjach przewoźnik zapewnił na 8 stacjach obsługę łącznie 200 osób, które czuwały nad sprawnym procesem lokowania podróżnych przy wsparciu służb: Policji i Straży Ochrony Kolei. 

– 4 sierpnia ze stacji Kostrzyn odjechało w sumie 27 pociągów (18 składów rozkładowych, 3 składy o wydłużonej relacji oraz jeden w zmienionej relacji, a także 5 pociągów dodatkowych), co umożliwiło odwiezienie za stacji Kostrzyn około 13 tys. pasażerów w ciągu jednego dnia – napisała przedstawicielka przewoźnika.

Koleje Mazowieckie i Arriva zadowolona z pociągów na Pol'and'Rock

Z dwóch par specjalnych połączeń Kolei Mazowieckich ostatecznie uruchomiono tylko jedną, ze względu na to, że zainteresowanie biletami było mniejsze niż oczekiwano. W czterech piętrowych wagonach zajęta była około połowa miejsc siedzących, co oznacza, że pasażerowie z Mazowsza jechali w niezwykle komfortowych warunkach. Zdaniem naszych czytelników na ograniczone zainteresowanie pociągiem mogło wpłynąć to, że pociągu niestety zabrakło w wyszukiwarce połączeń Rozklad-PKP.pl, a także to, że pociąg nie zatrzymywał się na handlowy postój między Warszawą a Kostrzynem.

– My jesteśmy z uruchomienia tych pociągów zadowoleni. Uruchomienie drugiej pary pociągów uzależnione było od tego, czy sprzedamy wszystkie bilety na pierwszy pociąg, ale takiej potrzeby nie było. Nasi pasażerowie znakomicie bawili się na pokładzie, jesteśmy szczęśliwi, że akcja dowozowa Kolei Mazowieckich się udała. Godne podkreślenia jest to, że w wagonach nie odnotowaliśmy żadnych dewastacji – mówi zadowolona rzeczniczka Kolei Mazowieckich, Donata Nowakowska.

Bardzo dobra frekwencja panowała w pociągach uruchamianych przez Arrivę RP. – Realizacja połączeń specjalnych dla mieszkańców województwa kujawsko–pomorskiego przebiegła spokojnie i zgodnie z planem. Na pokładzie naszych pociągów nie zdarzyły się żadne sytuacje niebezpieczne czy akty wandalizmu, dewastacji. Panowała radosna, festiwalowa atmosfera. Dla Pasażerów przygotowaliśmy wodę, drobne gadżety, a w pociągu na festiwal nawet muzykę na żywo. To dla nas duża radość i satysfakcja, że wspólnie z samorządem województwa, mogliśmy zorganizować pociągi specjalne na tegoroczny festiwal – informuje wyraźnie zadowolona z organizacji przewozów rzeczniczka Arrivy RP, Joanna Parzniewska.

Warto zaznaczyć, że także strona niemiecka uruchomiła w tym roku dodatkowy pociąg o godzinie 2:40 w nocy, wzmocniła też połączenia rozkładowe w ciągu dnia. Odwóz uczestników imprezy zza granicy odbywał się bardzo sprawnie.

Potknięcia i sukcesy

Niestety, choć pociągi specjalne udawało się uruchomić, dla tych, którzy nie kupowali biletów powrotnych, organizacja powrotów bywała kłopotliwa, ponieważ część z połączeń z Kostrzyna pojawiała się w internetowym rozkładzie jeszcze 1, a nawet 2 sierpnia, w czasie, gdy zabawa w Kostrzynie już trwała.

Duże gratulacje należą się tym wszystkim, którzy panowali nad ruchem w Kostrzynie, gdzie, jak co roku, bardzo umiejętnie rozłożono potoki podróżnych, a pasażerów o odjazdach informowały bardzo czytelne duże wyświetlacze. Rozkład jazdy był realizowany prawidłowo i z niewielkimi opóźnieniami. PLK generalnie stanęła na wysokości zadania.

W niedzielę 4 sierpnia popyt przewozowy został zaspokojony po godzinie 18:00. Akcję związaną z odwożeniem uczestników festiwalu zakończono o 20:00.

PLK: Wyjazdy i powroty bez zakłóceń

Proces wyjazdu i powrotu z festiwalu przebiegał bez zakłóceń. Zrealizowane zostały zamówienia wszystkich przewoźników. W niedzielę na sieci kolejowej w dyspozycji PKP Polskich Linii Kolejowych były 172 zespoły szybkiego usuwania usterek, 62 pociągi sieciowe oraz 6 lokomotyw osłonowych na stacjach w Poznaniu, Rzepinie, Zielonej Górze, Krzyżu, Szczecinie i Białogardzie. Sytuacja na sieci była stale monitorowana przez dodatkowe, specjalne zespoły w Warszawie, Szczecinie i Poznaniu. Dla zapewnienia bezpieczeństwa na trasie przejazdu byli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

Koncert Kultu zadedykowany Krzysztofowi Zgorzelskiemu

„Kolejowego” akcentu nie zabrakło podczas samych występów podczas Pol’and’Rock Festival. Tuż przed przedostatnim koncertem imprezy, zespołu Kult, który zgromadził kilkaset tysięcy ludzi, przed bisami zespołu na scenę wszedł Jerzy Owsiak.

– Chciałbym ten koncert przy okazji zadedykować panu, który kieruje kolejami regionalnymi, wedle zasady, „woził wilk razy kilka, powieźli i wilka” – powiedział kierujący Fundacją WOŚP, a odpowiedział mu aplauz uczestników koncertów. – Mimo, że pan zakazał i nie chciał nas tutaj przywieźć, to my tu jesteśmy – powiedział. Na koniec imprezy podziękował ze sceny marszałkom województw, którzy „uratowali” dowozy koleją na imprezę.