Rozkład jazdy, który obowiązuje od 13 grudnia 2020 na trasie Warszawa – Poznań - Warszawa, budzi zdziwienie pasażerów. Przez większość dnia pociągi kursują w parach: od kilku do kilkunastu minut po sobie, po czym na kolejne połączenie oczekiwać trzeba nawet dwie godziny. Są też inne wady rozkładu jazdy pociągów kursujących między Wielkopolską a Mazowszem.
Na to jak wygląda rozkład jazdy na magistrali E20 pomiędzy Warszawą a Poznaniem pasażerowie zwracali nam uwagę już w pierwszym dniu obowiązywania rozkładu jazdy. Przez większość dnia pociągi w obu kierunkach kursują parami, po odjazdach pozostawiając rozkładową, nierzadko dwugodzinną pustkę. Przykłady?
Z Warszawy Centralnej do Poznania Głównego pociągi PKP Intercity wyjeżdżają o godzinach 6.08 (IC) i 6.26 (EIC), następne zaś o 8.30 (EIC) i 8.36 (IC). Następny odjeżdża o 10.15 (TLK), po czym w kurs wyprawiana jest następnie: para o 12.23 (IC) i 12.29 (EIC). Nie inaczej wygląda rozkład jazdy z Poznania, gdzie także większość kursów zaplanowano „w parach”. Na przykład o 16:32 do stolicy odjeżdża ekspres, a zaledwie (!) cztery minuty po nim odjeżdża pociąg IC, z niewiele dłuższym czasem przejazdu. Następne pociągi do Warszawy? O godzinie 18:32 (EIC) i 18:44 (IC) są zarazem ostatnimi pociągami do stolicy w dobie (do 13 grudnia ostatni pociąg z Poznania do Warszawy odjeżdżał 19 minut później niż obecnie).
Żadnym pociągiem tego dnia nie dotrzemy już do stolicy, choć jest to możliwe z Katowic (19:49) z Krakowa (20:30) z Gdańska (19:14) czy z Lublina (19:55). Także późny dojazd pierwszego pociągu z Warszawy do Poznania nie sprawia, że kolej jest konkurencyjna wobec przejazdów przez autostradę A2. Jak PKP Intercity wyjaśnia tak dziwną konstrukcję rozkładu jazdy?
– W rocznym rozkładzie jazdy edycji 2020/2021 przewidziano układ połączeń na trasie Warszawa - Poznań, który zapewnia maksymalną liczbę skomunikowań na stacji Warszawa Centralna z pociągami kursującymi z różnych części kraju, w tym w szczególności na trasach na wschód. Należy przy tym podkreślić, że dodatkowo rozkład pociągów uwarunkowany jest ustaleniami międzynarodowymi (w przypadku pociągów, których trasa wykracza poza granicę RP) – napisała Katarzyna Grzduk, rzeczniczka przewoźnika, choć kilka lat temu rozkład jazdy uwzględniał przesiadki i konieczność wyprawiania pociągów międzynarodowych w kierunku Berlina, a pociągi rozmieszczone były w rozkładzie jazdy w miarę równomiernie.
Rzeczniczka PKP Intercity dodaje ponadto, że „rozkład na trasie Warszawa - Poznań, jest także skoordynowany z godzinami kursowania pociągów na innych ciągach komunikacyjnych i jadących w dłuższej relacji”. Niemniej przedstawicielka przewoźnika informuje, że w nadchodzących miesiącach przewoźnik będzie prowadził analizy wprowadzonych połączeń, pod kątem tworzenia rozkładu na nowy sezon.
Na rozkład jazdy pociągów na magistrali E20 muszą mieć wpływ opóźnione prace modernizacyjne prowadzone między Łowiczem a Kutnem, PKP Intercity nie odnosi się jednak w swojej odpowiedzi do tej kwestii. O pracach prowadzonych na E20 i ich wpływie na rozkład jazdy i czas przejazdu pociągów
piszemy tutaj.