Do rozpoczęcia Igrzysk Europejskich w Krakowie pozostało niespełna pięć miesięcy. Kontrowersyjną imprezę, dotąd organizowaną głównie przez dyktatury, będą promować pociągi Kolei Małopolskich. Na tory wyjechały trzy składy oklejone reklamami imprezy.
Jak podaje w komunikacie spółka Igrzyska Europejskie 2023, Pociągi promujące Igrzyska będą kursować głównie na trasie Kraków Airport – Kraków Główny – Wieliczka Rynek-Kopalnia. Jak czytamy, nacisk na ten kierunek nie jest przypadkowy, bo informacja o nadchodzącym wydarzeniu trafi nie tylko do mieszkańców, ale także zagranicznych turystów korzystających z lotniska lub odwiedzających kopalnię w Wieliczce. Skuteczna w zamierzeniu spółki reklama może zachęcić ich do powrotu do Małopolski latem, by przyjrzeć się popisom sportowców.
Dodatkowa reklama w pociągach
Pociągi promujące Igrzyska mogą jednak pojawić się także na innych trasach. Dodatkowo spoty promujące Igrzyska wyświetlane będą na monitorach LCD wewnątrz pociągów. Taka forma promocji będzie stosowana w trzydziestu pociągach należących do Kolei Małopolskich.
O nowej formy promocji Komitet Organizacyjny poinformował w poniedziałek 6 lutego podczas konferencji prasowej, która odbyła się w nietypowym miejscu – zapleczu technicznym Kolei Małopolskich. – Niedawno spotkaliśmy się tutaj z okazji otwarcia tego najnowocześniejszego zaplecza technicznego kolei w kraju. Dziś w tym samym miejscu ogłaszamy kolejny etap promocji Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023. Nie tylko wśród mieszkańców województwa, ale także wśród zagranicznych turystów. Nasze działania będą teraz intensyfikowane zarówno w regionie, jak i za granicą – powiedział Marszałek Województwa Małopolskiego Witold Kozłowski cytowany w komunikacie.
Dla turystów przylatujących do KrakowaPociągi z reklamą Igrzysk będą witały turystów przylatujących do Krakowa. – Nasze lotnisko to brama dla turystyki, nauki, ale również sportu. Bardzo się cieszymy, że możemy wspólnie promować Małopolskę wśród zagranicznych turystów. W najbliższym czasie włączymy się w promowanie Igrzysk jeszcze mocniej. By każdy, kto przylatuje do Krakowa, wiedział o tym wielkim wydarzeniu sportowym – podkreślił prezes Kraków Airport Radosław Włoszek.
Z nowej formy promocji bardzo zadowolony jest prezes Komitetu Organizacyjnego Marcin Nowak. – Od początku traktowaliśmy Igrzyska Europejskie jako szansę na promocję regionu Małopolski. Potem przyszły bardzo trudne czasy – najpierw pandemia, następnie wojna w Ukrainie. W tym kontekście promocja regionu poprzez sport staje się jeszcze ważniejsza. Chcemy jak najszerzej docierać z naszym przekazem i pozytywnymi sportowymi emocjami. Pragniemy udowodnić, że Małopolska jest piękna i bezpieczna. Dlatego hasło Igrzysk „We are unity” zyskuje dodatkowe, głębokie znaczenie – zaznaczył Nowak.
W konferencji prasowej wzięli także udział Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Łukasz Smółka i prezes Kolei Małopolskich Tomasz Warchoł. Jak czytamy, transport kolejowy będzie wykorzystywany także podczas Igrzysk Europejskich. Organizatorzy przewidują, że na Dworcu Głównym w Krakowie powstanie punkt informacyjny. Przewidziany jest tu również transport Shuttle z dworca do oficjalnych hoteli zakwaterowań jak również do wioski zawodniczej.
Kontrowersyjna impreza dla dyktatur
Ceremonię Otwarcia zaplanowano na 21 czerwca. Będzie to trzecia edycja imprezy. Poprzednie odbyły się w antydemokratycznych reżimach - Azerbejdżanie w 2015 roku oraz Białorusi w 2019 roku. Kandydatura Krakowa była jedyną, która wpłynęła do Europejskiego Komitetu Olimpijskiego.
Impreza budzi ogromne kontrowersje. - W cywilizowanym świecie uchodzą za humbug służący do wyłudzania szmalu od naiwniaków lub dyktatur -
pisał dziennikarz Gazety Wyborczej Rafał Stec. Portal Oko.press przypominał z kolei, że organizacja imprezy
będzie kosztować Polskę ponad miliard złotych. W 2014 roku w referendum krakowianie odrzucili możliwość organizacji zimowych Igrzysk Olimpijskich imprezy dużo wyższej rangi – w swoim mieście. Tym razem nie zostali zapytani o zdanie.