Koleje Holenderskie mierzą się z problemem zmiany zachowań transportowych swoich pasażerów po epidemii koronawirusa. Na najważniejszej w kraju linii w godzinach szczytu pociągi pojadą co 10 minut.
Wejście w życie nowego rozkładu jazdy pociągów w Niederlandach oznacza sporo zmian w obsłudze oferowanych połączeń. Jak zauważa szef Kolei Niederlandzkich (NS), Wouter Koolmees, w fazie pokoronowej z przejazdów pociągami korzysta mniej pasażerow. Wiele osób podróżuje „inaczej”, przemieszczając się w innych porach i dniach.
Oznacza to większe obłożenie części składów, oraz słabsze wypełnienie innych. NS zwiększa dlatego liczbę dostępnych miejsc w pociągach głównie w weekendy i w godzinach szczytów w dni robocze, łącznie o 3%. W weekendy przybędzie 85 tys. miejsc (+10%), a w dni robocze 13 tys. – z czego większość (+4,5%) w godzinach szczytu. W zwiększeniu miejsc pomogą w najbliższych miesiącach
nowe Coradie Stream, które będą wchodzić systematycznie do ruchu.
Od poniedziałku do czwartku między Eindhoven, Utrechtem i Amsterdamem pociągi jeździć będą co 10 minut. Na mniej obleganych trasach zmniejszona zostanie liczba kursów. Informacje o prognozowanym i faktycznym wypełnieniu składów dostępne są w aplikacji NS. Podobnie jak w latach poprzednich w okresie świąteczno-noworocznym NS uruchomi dodatkowe połączenia. Dodatkowo przewoźnik w dalszym ciągu poszukuje nowych pracowników, aby wzmocnić rezerwy personalne i zmniejszyć liczbę anulowanych kursów. W pierwszej połowie nowego roku część pracowników biurowych oddelegowanych będzie w tym celu do pracy przy obsłudze pociągów.