Pożar pociągu diagnostycznego zbudowanego dla PKP PLK to bardzo zła wiadomość dla firmy ZPS ze Stargardu. Wart prawie 30 milionów złotych projekt i tak był mocno opóźniony – pierwotnie dostawa miała się odbyć w lutym tego roku.
W ubiegłym tygodniu doszło do pożaru najnowszego pociągu diagnostycznego, który ZPS Stargard zbudował dla PKP PLK. Nowoczesny samobieżny pociąg
był właśnie testowany przed dostawą.
Poznaliśmy więcej informacji o pojeździe. Jak informuje Krzysztof Komorowski, dyrektor biura zarządu spółki ZPS, pojazd ma oznaczenie DPD 660. W trakcie jazd 3 października odbywały się pomiary parametrów generowanego hałasu, regulacja systemów chłodzenia silnika oraz kalibrowanie układów pomiarowych pojazdu. Do pożaru doszło w przedziale silnikowym pociągu. – W chwili obecnej przyczyny powstania pożaru bada powołana przez zarząd firmy komisja – informuje Komorowski. Film z przejazdu pociągu podczas testów, tuż przed pożarem,
opublikował jeden z użytkowników Facebooka:
Duże pieniądze...Jak informuje Martyn Janduła z PKP Polskich Linii Kolejowych, pojazd ma zostać dostarczony w ramach postępowania o nazwie „Dostawa kolejowego samojezdnego dwuczłonowego pojazdu diagnostycznego do badań defektoskopowych szyn oraz pomiaru innych elementów drogi kolejowej”. Umowę o wartości ok. 28,5 mln zł podpisano 24 lutego 2015 r. O tym zamówieniu
pisaliśmy tutaj. Przypomnijmy, że oferta ZPS pokonała dwóch zagranicznych konkurentów i była znacznie niższa od kosztorysu, opiewającego na 35 mln złotych.
Aby zrealizować zamówienie, ZPS musiał opracować nowy typ pojazdu - w jego ofercie była dotąd m.in. drezyna pomiarowa typu DP-523.10. W 2016 roku
testowany był pojazd diagnostyczny DP-560.00 (jednoczłonowy). Jak informuje Krzysztof Komorowski z ZPS, nowy, dwuczłonowy DPD 660 to pojazd, którego przeznaczeniem jest pomiar geometrii toru i badania defektoskopowe szyn – czyli pojazd defektoskopowy.
... i spore opóźnienieJak potwierdza przedstawiciel PKP PLK, harmonogram przewidywał dostarczenie pojazdu zamawiającemu w lutym 2018 roku. – Zgodnie z założeniami umowy, na dostawcę nałożone są kary umowne – informuje Janduła. PLK finansuje zamówienie ze środków własnych, a zakup ma uzupełnić zaplecze techniczne Centrum Diagnostyki PKP PLK.
Jak dowiadujemy się w ZPS, opóźnienie realizacji kontraktu wynikało z konieczności zmiany dostawcy i modelu silnika. Zmiany te, jak informuje Komorowski, pociągnęły za sobą istotne zmiany w projekcie i zmusiły producenta do przebudowy pojazdu. Pożar oznacza kolejne opóźnienie realizacji projektu – choć nie wiadomo jeszcze, jak duże.