Jak przypomina „Głos Wielkopolski”, w roku 2010 MPK w Poznaniu zakupiło 21 używanych tramwajów, które zostały odkupione od przewoźnika z Düsseldorfu z Niemiec. Za wszystkie pojazdy Poznań MPK zapłaciło 630 tys. euro. Cena ta objęła także transport do Poznania, koszty związane z dostosowaniem pojazdów do przepisów obowiązujących w Polsce oraz części zamienne.
Zastanawiające jest to, dlaczego MPK wystawiło na sprzedaż 40 zmodernizowanych jakiś czas temu tramwajów 105N. Według rzeczniczki prasowej MPK Iwony Gajdzińskiej, przewoźnik pozbywa się tramwajów 105N, ponieważ na terenie miasta nie ma odpowiedniej dla nich zajezdni. Te, które znajdują się przy ul. Fortecznej i Głogowskiej, są przepełnione. Miejsce jest w zajezdni na Madalińskiego, ale ta jest przystosowana do obsługi tzw. Helmutów, czyli tramwajów, które odkupiono od Niemców.
Miasto pozbywa się tramwajów 105N, ponieważ trzeba przygotować miejsce dla nowych tramwajów Tramino. Poznań zakupił ich aż 45. Jak pisze „Głos Wielkopolski”, nie było sensu przebudowywać zajezdni przy Madalińskiego, ponieważ - gdy zajezdnia na Franowie będzie gotowa - teren przy Madalińskiego będzie sprzedany.
Dyrektor przewozów tramwajowych MPK Poznań Jan Firlik twierdzi, że kolejna modernizacja „stopiątek” kosztowałaby znacznie więcej, niż łącznie zapłacono za tzw. helmuty. Według rzeczniczki prasowej MPK, jest zainteresowanie zakupem tramwajów ze strony przewoźników z Gorzowa Wielkopolskiego oraz z Krakowa.
Więcej