PKP Polskie Linie Kolejowe wybrały do dalszych analiz dwa korytarze przebiegu nowego odcinka linii kolejowej z Warszawy w kierunku Gdańska. Nowy odcinek ma skrócić czas przejazdu pociągów w podobnym stopniu co wcześniej wieloletnia modernizacja całej magistrali E65. Projektantom towarzyszą jednak ogromne protesty społeczne mieszkańców.
W lipcu 2020 roku PKP Polskie Linie Kolejowe
podpisały umowę na opracowanie studium wykonalności na rozbudowę linii kolejowej w kierunku Legionowa i Nasielska. To inwestycja zaniechana podczas modernizacji magistrali E65 Warszawa – Gdańsk, która zdaniem ekspertów znacznie skróci podróże zarówno w regionie, jak i na dalszych trasach.
Wybrano dwa warianty inwestycji
Jak informują PKP Polskie Linie Kolejowe, efekty prac studialnych zaprezentowano samorządom. W ramach analizy wielokryterialnej i uwzględniając opinie zebrane z konsultacji z 2020 oraz 2021 roku wybrano dwa z siedmiu korytarzy, dla których przygotowane zostaną szczegółowe analizy techniczne. Podczas prac studialnych w I kw. 2023 roku zaplanowano kolejne spotkania konsultacyjne z mieszkańcami, którzy będą mogli zapoznać się ze szczegółowymi rozwiązaniami i przekazać swoją opinię – zapewnia spółka, dodając, że wnioski ze spotkań "pozwolą wyłonić najlepsze rozwiązanie dla przyszłej inwestycji".
Planowane zakończenie studium wykonalności to III kwartał 2024 roku. Studium będzie podstawą do szczegółowego planowania projektu po 2024 roku. Planowana jest rozbudowa do układu sześciu torów na odcinku Warszawa Wschodnia – Warszawa Praga oraz czterech torów na odcinku Warszawa Praga – Legionowo. Wykonawca przeanalizuje również rozbudowę linii z Legionowa do Wieliszewa o dodatkowy tor. Ponadto analizą objęta jest także budowa dodatkowych torów na odcinku Warszawa Gdańska – Warszawa Praga.
Duże protesty społeczne
Choć sama poprawa jakości infrastruktury komunikacyjnej powinna być korzystna dla mieszkańców (umożliwi przyspieszenie i zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów), proponowane przez PKP PLK warianty
budzą ich poważne zastrzeżenia, o czym
donosiły szczegółowo lokalne portale, organizacje pozarządowe i samorządy. Gmina Wieliszew odrzuciła wszystkie zaproponowane warianty przebiegu, a mieszkańcy zorganizowali protesty rowerowe i samochodowe.