Zarządca infrastruktury kolejowej oczyścił nieużywany odcinek linii kolejowej nr 37 do Zubek Białostockich. Ma to zapobiec dalszej degradacji trasy prowadzącej do nieczynnego przejścia granicznego z Białorusią. Na razie nie ma perspektyw na jego uruchomienie.
Niedawno Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że
nie zamierza otwierać ruchu międzynarodowego na nieczynnym polsko-białoruskim kolejowym przejściu granicznym w Czeremsze. Wśród przejść, na których polskie prawo dopuszcza odprawę składów towarowych, resort wymienił to leżące w Zubkach Białostockich w województwie podlaskim. W praktyce pozostaje ono jednak nieużywane, zwłaszcza że po stronie białoruskiej nie ma już ciągłości torów.
Skromny ruch pasażerski na fragmencie trasy
Nie oznacza to jednak, że prowadząca do dawnego przejścia linia kolejowa nr 37 pozostaje całkowicie nieczynna. – Na odcinku Białystok – Waliły prowadzony jest sezonowy ruch pociągów pasażerskich przewoźnika Polregio – przypomina Tomasz Łotowski z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Operator zapowiedział, że wakacyjne kursy będą odbywać się także w nadchodzącym sezonie letnim.
Portal Pasażera zakłada, że w okresie ferii letnich na trasie kursować będą dwie pary pociągów weekendowych – Regio „Poleski” i „Radunin”. Przejazd całej trasy zajmie ok. 50 min. – Na linii nie kursują inne pociągi – wskazuje nasz rozmówca. Ruch towarowy nie jest zatem prowadzony nawet na krajowym odcinku dawnej międzynarodowej trasy.
Pociągi nie kursują, ale tor jest oczyszczony
– Nie ma też infrastruktury przejścia granicznego – mówi przedstawiciel PKP Polskich Linii Kolejowych. Mimo braku ruchu i perspektyw na jego uruchomienie odcinek Waliły – Zubki Białostockie pozostaje utrzymywany. – W zeszłym roku przeprowadziliśmy tam wycinkę roślinności – usłyszeliśmy.
Miało to ograniczyć niszczenie linii. – W ostatniej dekadzie nie były tam natomiast prowadzone inwestycje. Nie planujemy ich także w najbliższym czasie – dodaje Tomasz Łotowski.