–Zmiany w projekcie rozkładu 2014/15 będą jeszcze dokonywane – mówi w rozmowie z „RK” Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, odnosząc się do naszych publikacji na temat problemów z konstrukcją nowego rozkładu jazdy.
Szczególnie silnej krytyce, za naszym pośrednictwem, projekt rozkładu jazdy 2014/15 poddały władze małopolskiego oddziału Przewozów Regionalnych. Zaproponowany przez zarządcę infrastruktury rozkład daleko odbiega bowiem od wniosków złożonych przez PR. Sytuacja ta ma miejsce przede wszystkim na trasie Kraków-Kozłów (co ma związek głównie z planowanym wprowadzeniem do ruchu Pendolino), jak i na trasie Kraków-Tarnów-Rzeszów (co z kolei wynika z prac modernizacyjnych – PR stoją na stanowisku, że zaplanowane przez PLK zamknięcia zakładają zbyt długie odcinki jazdy po jednym torze, co utrudnia stworzenie atrakcyjnej oferty i gwarancję skomunikowań). Władze małopolskiego oddziału PR określają propozycje PLK jako „nie do przyjęcia”. Podobne problemy jak w Małopolsce, choć w mniejszej skali, występują też np. na Pomorzu.
Co na to PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.? – Tworzenie rozkładu jazdy jest poszukiwaniem optymalnych dla pasażera rozwiązań, czasem wynikiem kompromisu pomiędzy zamiarami przewoźnika a możliwościami infrastruktury. Obecnie projekt rozkładu został przekazany przewoźnikom i wróci od nich do zarządcy infrastruktury 14 sierpnia. Pamiętajmy, że realizowany jest obecnie gigantyczny proces inwestycyjny. Plany dotyczą realizacji 160 projektów, a inwestycje tegoroczne przekraczają ponad 7 mld zł. To są setki zamknięć torowych, dodatkowo konieczność wytrasowania pociągów z materiałami budowlanymi, które też wpływają na przepustowość – mówi „RK” Mirosław Siemieniec, rzecznik PLK. – Naturalnie za każdym razem na pierwszym miejscu stawiamy dobro pasażerów. Nie da się jednak w całkowicie spełnić oczekiwań przewoźników. Powstawanie rozkładu jazdy jest tworzeniem nie tylko optymalnych połączeń na jednej linii i w jednym województwie, ale na całej sieci dla przewozów aglomeracyjnych, regionalnych i dalekobieżnych. Z takimi problemami zmagają się zarządcy infrastruktury kolejowej i przewoźnicy na całym świecie – dodaje rzecznik.
Czy jest jednak szansa na zmodyfikowanie zaproponowanego przez PLK rozkładu 2014/15 – choćby na linii nr 8 (trasa z Krakowa w kierunku Kozłowa), gdzie zgodnie z rozkładem zaproponowanym przez PLK, pociągi Przewozów Regionalnych miałyby kursować w odstępach od 15-100 min, w sytuacji w której wnioski przewoźnika zakładały obsługę tej trasy w mniej więcej równych ostępach, co 60-70 min? Mirosław Siemieniec mówi, że korekty są możliwe.
– Przewoźnicy zawsze są informowani o przyczynach rozbieżności pomiędzy ich wnioskami a zaproponowanym przez nas modelem. W tym momencie, projekt rozkładu jest przekazany do przewoźników i do 14 sierpnia istnieje możliwość składania uwag. Będą dokładnie analizowane by spełnić jak najlepiej potrzeby tych, którym kolej służy – dodaje rzecznik PLK.