Po styczniowym paraliżu łódzkiego węzła kolejowego, spowodowanym zerwaniem sieci trakcyjnej na szlaku Łódź Kaliska Towarowa – Retkinia, PKP PLK nie wyklucza przeniesienia torów postojowych na Olechów. Poranne i wieczorne podsyłanie składów na dworzec Łódź Fabryczna nie byłoby wtedy uzależnione od przejezdności szlaku Łódź Kaliska – Łódź Chojny, częściowo jednotorowego i podatnego na awarie. Zarządca infrastruktury uzależnia jednak taki krok od zainteresowania przewoźników.
Przypomnijmy: 5 stycznia br. podczas przejazdu pociągu towarowego Lotos Kolej zerwaniu uległa sieć trakcyjną na łącznicy między torami linii nr 14 i 25 (na wysokości zajezdni autobusowej Nowe Sady). Ostatnie wagony składu w momencie zatrzymania nie zjechały jeszcze ze szlaku Łódź Chojny – Łódź Kaliska Towarowa, którego oba tory zostały wobec tego zablokowane. Efektem było odwołanie kilku pociągów oraz przekraczające nawet dwie godziny
opóźnienia szeregu innych.
Problemy odczuli pasażerowie wszystkich trzech obsługujących łódzki węzeł przewoźników pasażerskich (PKP IC, PR i ŁKA). Awaria odbiła się także na tych pociągach, których trasa nie przebiega bezpośrednio przez tor, na którym do niej doszło. Jedną z przyczyn był fakt, że zarówno PKP IC, jak i PR odstawiają swój tabor właśnie na stacji Łódź Kaliska. Wynika stąd konieczność codziennego podsyłania składów między tą stacją a dworcem Łódź Fabryczna. Najkrótsza łącząca je trasa przebiega właśnie przez zablokowany 5 stycznia odcinek.
Czytelnicy proponują: może Widzew?
Podobne trudności w razie awarii na szlaku Łódź Kaliska – Łódź Chojny – Łódź Widzew mogą się łatwo powtórzyć. Takie ryzyko dodatkowo zwiększa fakt, że początkowy odcinek trasy jest jednotorowy. W dyskusji pod artykułem o zdarzeniu z 5 stycznia pojawiły się opinie, że do czasu wybudowania i uruchomienia tunelu średnicowego Łódź Fabryczna – Łódź Kaliska problem można łatwo rozwiązać poprzez przeniesienie przynajmniej części torów postojowych ze stacji Łódź Kaliska na Widzew (po skierowaniu ruchu pociągów towarowych przez tory z krawędziami peronowymi). Przestałaby także być wtedy konieczna zmiana czoła podsyłanych składów na Widzewie. Alternatywą mogłaby być największa łódzka stacja towarowa w Łodzi, przy której działa też zakład taboru PKP Cargo – Łódź Olechów (oddalona jednak od Fabrycznej znacznie bardziej, niż Widzew). Łączący wszystkie trzy stacje szlak ma na całej długości co najmniej dwa, a od przystanku Łódź Niciarniana do stacji Łódź Fabryczna – cztery tory.
Pierwszą z możliwości PKP PLK zdecydowanie wyklucza. Według Łukasza Kwasiborskiego z wydziału prasowego przeniesienie torów postojowych na stację Łódź Widzew nie jest możliwe ze względów technicznych. Większe szanse powodzenia ma ewentualne przeniesienie nocowania składów na Olechów. – W przypadku zainteresowania przewoźników stacją Olechów przeanalizujemy możliwości usprawnienia tego miejsca – deklaruje przedstawiciel zarządcy infrastruktury.
PLK: Dbamy o stan sieci
Pracownik PKP PLK podkreśla, że spółka robi, co może, by zapobiec powtórzeniu się podobnej sytuacji. – Opisane zdarzenie było spowodowane próbą kradzieży sieci trakcyjnej. Natychmiast po stwierdzeniu dewastacji zarządca infrastruktury podjął działania konieczne dla zapewnienia sprawnej komunikacji i dokonania naprawy – przekonuje Kwasiborski. Jak dodaje, wszystkie linie kolejowe są pod stałą obserwacją Straży Ochrony Kolei. – Dla zabezpieczenia wykorzystywane są nowoczesne wozy wyposażone w system kamer, termo i noktowizory oraz fotopułapki – wylicza. W stanie gwarantującym sprawny przejazd pociągów są również utrzymywane wszystkie elementy sieci trakcyjnej. – W okresie zimowym podejmowane są dodatkowe działania zabezpieczające sieć trakcyjną na najbardziej newralgicznych odcinkach – czytamy w wiadomości od PKP PLK.