W pierwszym półroczu 2019 roku PKP Intercity przewiozło 22,8 mln pasażerów. To najlepszy wynik przewoźnika od 10 lat. 6-procentowy wzrost liczby pasażerów w stosunku do okresu 1 stycznia – 30 czerwca 2018, w liczbach bezwzględnych oznacza ponad 1,3 mln klientów więcej.
– Rekordowa była niedziela 5 maja, która była dniem powrotów z długiego weekendu majowego. PKP Intercity przewiozło wtedy blisko 190 tys. osób – napisało biuro prasowe PKP Intercity. Nie można jednak zapomnieć o tym, że dzień ten wyznaczył też jedną z większych wizerunkowych wpadek przewoźnika,
o czym piszemy tutaj.
Dobre półrocze PKP Intercity– Pierwsze półrocze było dla nas bardzo udane między innymi ze względu na świetne wyniki w czasie szczytów przewozowych podczas ferii zimowych i wyjazdów na długi weekend majowy. Warto podkreślić, że w każdym kolejnym miesiącu przewieźliśmy więcej pasażerów niż w poprzednim. Jest to bardzo dobry prognostyk na drugie półrocze. Liczymy, że rok 2019 zamkniemy z kolejnym wzrostem liczby podróżnych – powiedział Marek Chraniuk, prezes zarządu PKP Intercity.
Najbardziej obleganą relacją w siatce przewoźnika pozostaje trasa Kraków – Warszawa, którą przemieściło się w ciągu półrocza 1,3 mln osób. Około 950 tys. pasażerów spółka przewiozła między Warszawą a Trójmiastem. Dużą popularnością cieszyły się połączenia łączące stolicę z Katowicami, Poznaniem, Wrocławiem i Białymstokiem.
– Od stycznia do czerwca pociągami przewoźnika podróżowało o 11 proc. więcej rodzin niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku. PKP Intercity przewiózł także 8 proc. więcej seniorów i 2 proc. więcej studentów.
Pasażerowie coraz częściej zabierają w podróż zwierzęta. W pierwszych sześciu miesiącach 2019 roku było ich o prawie 17 proc. więcej niż w takim samym okresie ubiegłego roku. Coraz popularniejsze stają się wyjazdy kolejowo-rowerowe, o czym świadczy 7-procentowy wzrost liczby przewiezionych rowerów.
Spora frekwencja nie zawsze cieszy podróżnychNa części linii przewoźnik nie radzi sobie jednak z frekwencją, zwłaszcza w weekendy. Na połączenia IC i TLK często brakuje biletów nawet na kilka dni przed odjazdem, a niestety zwłaszcza w wypadku elektrycznych zespołów trakcyjnych trudno jest reagować na zwiększony popyt, nie ma bowiem możliwości ich wydłużenia o kolejne wagony. Tak jest np. na trasach Poznań – Warszawa, Bydgoszcz – Warszawa, czy Wrocław – Warszawa. Ograniczona liczba wagonów do obsługi połączeń widoczna jest także przy okazji Pol’and’Rock festiwalu, gdzie aby wzmocnić relacje do Kostrzyna, potrzebne były cięcia zestawień w relacjach omijających zachód kraju.
Na początku sierpnia dane przewozowe dotyczące tego ilu pasażerów wozi obecnie polska kolej, podał Urząd Transportu Kolejowego.
Można się z nimi zapoznać tutaj.