Skontaktował się z nami Czytelnik, który kilkukrotnie, kupując bilety w pociągu zapłacił więcej niż przez internet. Jak się okazuje, przyczyną były błędy konduktora, który nie wziął pod uwagę promocji.
Jak poinformował "Rynek Kolejowy" Czytelnik, kilkukrotnie spotkał się z sytuacją, w której cena biletu zakupionego w pociągu (nie licząc opłaty manipulacyjnej) była wyższa, niż w serwisie online – tak jakby obowiązywał inny cennik kilometrowy. Na dowód załączył zdjęcia biletów na ten sam odcinek. – To drobne kwoty, ale nie wiem, czy spółka nie zarabia nieuczciwie na pasażerach – zaznaczył. Poprosiliśmy o wyjaśnienia przewoźnika – przewoźnikowi ostatnio
kilkukrotnie zdarzyło się niepoprawnie naliczać ceny biletów.
Jak wyjaśnia Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity, na odcinku Żyrardów – Koluszki obowiązuje oferta Bilet Taniomiastowy. – Każdorazowo kupując bilet za pośrednictwem systemu e-IC przeliczana jest najkorzystniejsza w danym momencie oferta dla pasażera. Konduktor, sprzedając bilet na pokładzie pociągu, wystawił go według taryfy standardowej, przez co cena biletu nieznacznie wzrosła – przyznaje.
– Spółka niezwłocznie wystosuje przypomnienie do pracowników drużyn konduktorskich, by zwracali uwagę czy dana relacja lub odcinek nie jest objęty ofertą Biletu Taniomiastowego, gdy zgłosi się do nich pasażer chcąc kupić bilet na pokładzie pociągu. Podróżnych przepraszamy za zaistniałą sytuację i przypominamy o możliwości złożenia reklamacji – przekazała przedstawicielka przewoźnika.