Na konferencji prasowej zorganizowanej 12 września PKP Intercity wraz z PKP PLK zaprezentowano założenia rozkładu jazdy dla pociągów dalekobieżnych, które pojadą po 15 grudnia 2019 roku. Jest wiele nowości.
Wszystko wskazuje na to, że dla większości połączeń PKP Intercity od grudnia 2019 zakończy się jazda objazdem przez Parczew i Łuków. 7 par pociągów ma już pojechać z Lublina do Warszawy starą trasą przez Nałęczów, Dęblin i Puławy. PKP PLK zakłada, że trasa będzie już przejezdna, choć z bardzo ograniczoną przepustowością. Jeden z pociągów ma dojechać nawet dalej – z Lublina do Stalowej Woli.
– Zakładany czas przejazdu dla najszybszych pociągów w relacji Lublin – Warszawa to 2 godziny i 10 minut – powiedział Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity. W następnych korektach rozkładu jazdy ma ulegać kolejnemu skróceniu, wraz z zakończeniem kolejnych etapów mocno opóźnionej inwestycji. Za kilka lat pojedziemy linią 7 między stolicą a Lublinem w 90 minut, tak przynajmniej, dla najszybszych pociągów, obiecuje PKP PLK. Obecnie przez czas jazdy przez Parczew i Łuków to średnio 3 godziny i 10 minut.
– 2 pary pociągów z Lublina do Warszawy pozostaną na razie na trasie objazdowej przez Parczew, Radzyń i Łuków. Zastanawiamy się, czy pozostawić je na stałe na tej trasie – powiedział Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity. Jak dodał, do stolicy województwa lubelskiego będzie można dojechać bezpośrednio m.in. z Wrocławia, Katowic, Krakowa, Rzeszowa i Kielc.
Wracają pociągi PKP Intercity między Krakowem a KatowicamiNa informację o powrocie większej liczby pociągów między Krakowem a Katowicami czekaliśmy latami. Obecnie na tym odcinku magistrali E30 kursuje tylko jeden pociąg spółki PKP Intercity i pociągi regionalne, które z uwagi na czas przejazdu nie stanowią jednak konkurencji dla autobusów poruszających się między Katowicami a Krakowem po autostradzie. Najszybszy pociąg uruchamia między miastami Leo Express. Przejeżdża on ten dystans w godzinę i 45 minut.
– Wykorzystane zostaną pierwsze efekty trwającej modernizacji linii E30. Dzięki temu możliwe będzie bezpośrednie skomunikowanie Śląska z Małopolską i z Podkarpaciem poprzez zwiększenie liczby par pociągów między Katowicami a Krakowem z 1 do 8 – powiedział prezes PKP Intercity. Czas przejazdu między Krakowem a Katowicami ma wynieść 1 godzinę i 30 minut.
Nieco szybciej z Warszawy do Poznania. Piąty pociąg do Berlina od czerwca 2020PKP Intercity uruchomi nowy pociąg EIC Paderewski, który połączy Warszawę z Poznaniem. Pasażerowie skorzystają z komfortowych wagonów oraz zyskają na czasie, ponieważ przejazd między stolicą a Poznaniem od grudnia zajmie „tylko” 2 godziny i 41 minut. To jednak wciąż o kilkanaście minut dłużej niż jeszcze w 2017 roku, przed modernizacją magistrali E20, która wciąż trwa.
Poprawę połączeń w relacji Warszawa – Poznań przyniesie też uruchomienie piątego pociągu w tej relacji. Ma się to stać w czerwcu 2020 roku. Na pytanie, czy PKP Intercity będzie w stanie obsłużyć następny pociąg ograniczoną liczbą lokomotyw wielosystemowych prezes PKP Intercity ocenił, że spółka może się posiłkować także lokomotywami leasingowymi. – Istnieją poole taborowe, która mają interesujące nas lokomotywy – powiedział.
Szczegóły nowej oferty międzynarodowej
publikujemy tutaj.
Nowe pociągi krajoweNowym pociągiem krajowym będzie TLK Nogat, który pojedzie w dość egzotycznej relacji Elbląg – Warszawa, z czasem przejazdu około 3 godziny i 35 minut. Jego uruchomienie wiąże się z zamknięciem na czas modernizacji fragmentu linii kolejowej Olsztyn – Elbląg. Dlatego do Elbląga dojedziemy od strony Malborka.
Nowością ma być EIC Banach w relacji Przemyśl – Kraków – Warszawa – Gdynia, kursujący w soboty w stronę Pomorza, a w niedzielę w odwrotnej relacji. Podczas szczytów przewozowych pojedzie nowy skład TLK Słupia relacji Łódź – Warszawa – Kołobrzeg przez Trójmiasto i Słupsk. Zdaniem spółki ułatwi on dojazd na Pomorze Środkowe.
PKP Intercity nie planuje na razie powrotu pociągi TLK Ustronie do relacji przez Warszawę, z uwagi na prace prowadzone między Warką a Radomiem. To, czy TLK Słupia będzie jedynym pociągiem spółki kursującym w porze nocnej z Warszawy do Trójmiasta i na Pomorze Środkowe wkrótce się okaże. Na razie TLK Ustronie
nie kursuje w tej relacji.
Nastąpi znaczne ożywienie komunikacji z Krynicą-Zdrojem. Od grudnia 2019 PKP Intercity ma uruchomić trzy codzienne połączenia zamiast obecnych dwóch par sezonowych.
– Nowy rozkład jazdy ucieszy z pewnością mieszkańców Żagania i Żar, którzy po wielu latach będą mogli znowu podróżować koleją do Warszawy. D
zięki grupie wagonów dołączanej do TLK Konopnicka relacji Zielona Góra – Warszawa, przewiezie ich tam w czasie około 7 godzin i 15 minut. Także mieszkańcy Zgorzelca uzyskają dostęp do usług PKP Intercity. Przewoźnik wykorzysta efekty elektryfikacji linii 278 do Zgorzelca i skieruje tam pociąg IC Nałkowska z Warszawy – powiedział prezes PKP Intercity.
Zakończenie prac modernizacyjnych prowadzonych przez zarządcę infrastruktury umożliwi zmianę tras części pociągów łączących Wrocław i Szczecin. W nowym rozkładzie jazdy pojadą przez Legnicę i Lubin, który tym samym znajdzie się w siatce połączeń PKP Intercity. Na razie do Lubina jeżdżą
wyłącznie Koleje Dolnośląskie.
Pociąg IC Dąbrowska relacji Lublin – Warszawa – Wrocław, w efekcie modernizacji linii kolejowej 281, zostanie skierowany przez Krotoszyn i Milicz (po zakończeniu naprawy
świeżo zmodernizowanej linii), który tym samym uzyska dostęp do usług PKP Intercity. Także Pisz i Szczytno znajdą się wśród obsługiwanych przez przewoźnika miast. Stanie się to w lipcu 2020 roku, gdy pociągi z Białegostoku do Olsztyna będą kursować trasą objazdową po zamknięciu linii przez Giżycko.
W kolejnym rocznym rozkładzie jazdy na sezon 2019/2020, przekroczona zostanie liczba 400 miast i miejscowości, w których będą zatrzymywać się pociągi PKP Intercity.
Cykliczność i różnorodność oferty na popularnych trasachNa najpopularniejszej trasie z Warszawy do Krakowa podróżni będą mogli wybierać spośród 25 połączeń – 5 par TLK, 6 par IC, 3 pary EIC i 11 par EIP, liczba połączeń pozostanie więc bez zmian. Stolicę z Trójmiastem połączy 21 par pociągów (dodatkowy jeden pociąg dzienny i jeden weekendowy), Warszawę i Poznań – 16 (o 2 pary więcej niż obecnie), Warszawę i Wrocław – 15 (tyle ile obecnie).