Urząd Transportu Kolejowego wydał zgodę na kursowanie pociągu Słoneczny Kolei Mazowieckich w kolejnych latach. Na wniosek PKP Intercity UTK przeprowadził badanie równowagi ekonomicznej połączeń ale jego wynik pokazuje… że cała procedura jest bezowocną stratą czasu.
Jak informowaliśmy w poniedziałek, Urząd Transportu Kolejowego
przyznał otwarty dostęp dla przewozów czeskiemu RegioJet na trasie z Warszawy Wschodniej do belgijskiej Ostendy przez Berlin, Amsterdam i Brukselę. Tego samego dnia zgodę otrzymały też Koleje Mazowieckie na
kolejną edycję pociągu "Słoneczny". To drugie postępowanie trwało jednak dużo dłużej, bo RegioJet złożył swój wniosek w kwietniu a mazowiecki przewoźnik –
jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Warto przypomnieć, że w te i poprzednie wakacje
pociąg Słoneczny nie pojechał.
PKP Intercity obawia się o swoje przychody
Wniosek Kolei Mazowieckich o dostęp do torów dla połączeń Warszawa – Ustka wpłynął do UTK 9 grudnia 2020 roku. W toku postępowania PKP Intercity złożyło wniosek o przeprowadzenie badania równowagi ekonomicznej (w połowie lutego). Dlaczego? - Badania równowagi ekonomicznej połączeń są prowadzone przy większości wniosków o otwarty dostęp. Jak co roku PKP Intercity oferuje ciekawą i różnorodną ofertę przewozów do miejscowości nadmorskich. O szczegółach dotyczących rozkładu na sezon 2021/2022, a także o nowościach na sezon wakacyjny, będziemy informować w połowie listopada - skomentowała Anna Zakrzewska z biura prasowego przewoźnika.
Po złożonym przez PKP IC wniosku, aż do końca maja trwała wymiana korespondencji pomiędzy UTK a PKP IC i PKP PLK w sprawie dostarczenia niezbędnych dokumentów do przeprowadzenia badania. Potem termin załatwienia sprawy był jeszcze przez UTK przesuwany kilkukrotnie, aż do 27 września. Co ciekawe, część informacji zawartych we wniosku PKP Intercity zostało oznaczonych jako poufne. Spółka PKP Intercity oświadczyła w piśmie do UTK, że zamiar wprowadzenia nowych połączeń przez Koleje Mazowieckie wzbudził obawy związane z zaburzeniem równowagi ekonomicznej na liniach kolejowych, na których planowane jest uruchomienie dodatkowych pociągów. Przewoźnik przedstawił własną analizę, z której wynikało, że zmniejszenie przychodu z połączeń z powodu uruchomienia wakacyjnych połączeń przez KM uszczupli jego przychody z Umowy PSC z Ministerstwem Infrastruktury o 0,06%. Mogło być to jego zdaniem podstawą do odmownej decyzji UTK.
UTK z szeregiem wolnorynkowych argumentów
W badaniu, które po kilku miesiącach udało się przeprowadzić UTK uzyskano niższe wartości niż oszacowało PKP IC – urzędnicy oszacowali utratę przez przewoźnika 0,027% całkowitej rekompensaty (uwzględniającej marżę rozsądnego zysku). - Dostarczone przez PKP Intercity informacje, a następnie ich analiza oraz ocena przeprowadzona przez Prezesa UTK nie pozwoliły przyjąć, że w następstwie uruchomienia nowej usługi przez Koleje Mazowieckie zagrożona zostanie umowa ramowa. Prezes UTK ocenił, że w wyniku uruchomienia nowego połączenia przez stronę nie wystąpi istotny negatywny wpływ na rentowność usług, które PKP Intercity świadczy w ramach umowy ramowej lub na koszty netto dla właściwego organu, który zawarł umowę ramową – podkreślił UTK, wydając zgodę na połączenie.
Urząd zwrócił też uwagę na „potencjalne korzyści, z jakimi wiązać się może przyznanie otwartego dostępu Kolejom Mazowieckim dla pasażerskich przewozów kolejowych na trasie Warszawa Zachodnia – Ustka” oraz że obecna oferta PKP Intercity „przewiduje ograniczone możliwości odbycia bezpośredniej podróży” z Mazowsza na środkowe Pomorze. - W następstwie uruchomienia nowej usługi przewoźnika zakłada się również dodatkowe wzbudzenie zainteresowania pasażerów transportem kolejowym – napisał UTK dodając, że „Słoneczny” może zdopingować PKP Intercity i ministerstwo do pozytywnych zmian w ofercie.
Majewski: To badanie to bezsensowna strata czasu
Prezes Fundacji ProKolej Jakub Majewski cieszy się z decyzji Prezesa UTK, która podkreśla konieczność rozwoju oferty przewozowej. Ale równolegle zaznacza, że jeszcze lepszy scenariusz, to generalna rezygnacja z badania równowagi ekonomicznej. Tym bardziej, że jej źródłem jest polskie prawo sprzed kilku lat, a nie wymogi unijne. – Przepisy wymagające wydawania decyzji o otwartym dostępie przygotowywano, z myślą o ręcznym sterowaniu konkurencją. Dobrze, że UTK nie skorzystał z nich żeby zablokować pociąg Słoneczny. Ale przy okazji wyszło, że trzeba poświęcić kilka miesięcy, napisać setki stron, żeby stwierdzić że PKP Intercity nie zbankrutuje przez jeden pociąg, który od wielu lat jeździ już po torach, to jest po prostu strata czasu – zauważa.
Jego zdaniem, można znaleźć argumenty do interwencji w sytuacji, w której przewoźnik usiłuje uruchomić jeden pociąg tygodniowo w najlepszej porze (tzw. cherry picking), burząc jednocześnie regularność cyklicznego rozkładu jazdy przygotowanego na całą dobę. Ale trudno takiego działania doszukiwać się w sytuacji gdy w wakacje wykorzystuje się przepustowość i tabor uwolnione w ruchu regionalnym, a rozkład i tak nie ma nic wspólnego z cyklem.
Co dziwi, we wniosku UTK przeanalizował, czy uruchamianie przez Koleje Mazowieckie nowej usługi komercyjnego przewozu osób nie zakłada wykorzystania ”fragmentów infrastruktury kolejowej posiadających istotnie ograniczoną zdolność przepustową” (wyszło na to, że poza warszawską linią średnicową – nie). – To wykracza poza analizę ekonomiczną. Od określenia przepustowości infrastruktury i konstrukcji rozkładu jazdy jest PKP PLK. A jeśli przepustowość się wyczerpuje to UTK, na podstawie innych przepisów powinien zażądać programu naprawczego – zauważa Majewski.
Metodologia użyta przez UTK w najnowszym badaniu równowagi ekonomicznej wskazuje, że taki sam powinien być wynik dla… każdego innego złożonego wniosku. – To potwierdza, że podobne ceregiele są bez sensu, a główny ich skutek to marnowanie czasu i ograniczanie elastyczności transportu kolejowego. Dlatego te przepisy należy w Polsce jak najszybciej zmienić – podsumowuje Majewski.