PKP Intercity wszczęło postępowanie przetargowe na zakup 35 nowych hybrydowych zespołów trakcyjnych (HZT). Pojazdy, oprócz napędu elektrycznego, będą posiadały napęd spalinowy pozwalający na przejazd przez odcinki niezelektryfikowane. Pierwsza jednostka zostanie przekazana narodowemu przewoźnikowi po 24 miesiącach od popisania umowy z producentem
Tak jak
zapowiadaliśmy kilka dni temu, PKP Intercity ogłosiło właśnie przetarg na 35 nowych hybrydowych zespołów trakcyjnych, które będą dostosowane do prędkości co najmniej 160 km/h w trakcji elektrycznej oraz 120 km/h podczas jazdy z wykorzystaniem napędu spalinowego. Przewoźnik uwzględnia możliwość zabudowy w przyszłości napędu bezemisyjnego. Taka sytuacja zaistnieje, jeśli nowe technologie pojawiające się na rynku, okażą się atrakcyjne dla PKP Intercity, spełnią wymagania techniczne oraz znajdą uzasadnienie ekonomiczne.
Jak podaje PKP Intercity, pojazdy będą miały ETCS, system diagnostyki pokładowej, monitoring wizyjny i przeciwpożarowy system alarmowy. Pojazdy będą posiadały także nadajniki GPS, a także system do pomiaru zużycia paliwa i liczniki energii. Zamontowane zostaną w nich silniki spalinowe spełniające najnowsze normy emisji spalin. Będą kursować wyłącznie po Polsce.
- To pierwszy zakup tego typu w historii spółki. Do tej pory zespoły trakcyjne zasilane były jedynie energią elektryczną. W nowych hybrydowych zespołach trakcyjnych znajdzie się miejsce dla min. 184 osób, z czego 160 z nich będzie w klasie drugiej, a 20 w pierwszej. Dodatkowo pojazdy wyposażone zostaną w 4 miejsca dla osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów i w minimum 8 stojaków na rowery. Podróżni na pokładzie nowych hybrydowych zespołów trakcyjnych będą mogli skorzystać z oferty gastronomicznej dostępnej z maszyn vendingowych - czytamy w informacji prasowej.
Oznacza to, że PKP Intercity zamówi niezwykle krótkie pojazdy z trzema lub maksymalnie czterema wagonami. Tak niewielka ich pojemność zdefiniuje ich użycie poza głównymi magistralami kolejowymi, gdzie występują daleko większe potoki podróżnych i prawdopodobnie i tak wymusi przesiadki w większych węzłach. Chyba, że nowe jednostki będą miały możliwość łączenia się z pojazdami dłuższymi, np. elektrycznymi Flirtami, lub będą kursować w parach. Ale nawet wtedy ich pojemność może np. nie wystarczyć do obsługi Helu latem.
Zgodnie z zamówieniem wykonawca gwarantuje utrzymanie pojazdów przez 10 lat użytkowania, które będzie świadczone przy udziale pracowników przewoźnika. Oferenci mają czas na złożenie ofert do 19 lutego 2024 roku.