- Zwracamy się z uprzejmą prośbą do przedstawicieli mediów o nieutożsamianie Przewozów Regionalnych z pociągami PKP Intercity - czytamy w informacji przesłanej do dziennikarzy przez biuro prasowe PKP Intercity.
- W związku z możliwym strajkiem generalnym Przewozów Regionalnych, spółka PKP Intercity pragnie poinformować, że strajk nie będzie obejmował pociągów należących do grupy PKP. Zwracamy się z uprzejmą prośbą do przedstawicieli mediów o nieutożsamianie Przewozów Regionalnych z pociągami PKP Intercity. Więcej informacji na temat rynku przewozów pasażerskich w Polsce znajdą Państwo w załączonym dokumencie - informuje Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.
Jak czytamy w komunikacie przewoźnika, PKP Intercity jako spółka należąca do grupy PKP pragnie zwrócić uwagę, że w niektórych mediach, w trakcie przekazywania informacji o strajku ostrzegawczym Przewozów Regionalnych oraz przy okazji zorganizowania przez nich referendum, pojawiały się stwierdzenia, iż jest to strajk pracowników PKP. Przypisywało się również przynależność do Grupy PKP spółce samorządowej, jaką są Przewozy Regionalne.
Zdajemy sobie sprawę, że wśród społeczeństwa wciąż jeszcze istnieje przekonanie, że usługi kolejowych przewozów pasażerskich świadczy tylko PKP. Jednak na polskich torach funkcjonuje obecnie ponad 13 przewoźników i są to zarówno firmy należące do Skarbu Państwa (PKP IC, SKM w Trójmieście), prywatne (np. Arriva) jak i spółki należące do samorządów lokalnych (np. Przewozy Regionalne). Używanie nazwy PKP w kontekście wszystkich przewoźników kolejowych w Polsce może wprowadzać pasażerów w błąd. Tym samym będziemy wdzięczni za prawidłowe używanie skrótu PKP oznaczającego Polskie Koleje Państwowe - piszą przedstawiciele PKP Intercity.